Walentynki świętem "komórek"

Walentynki świętem "komórek"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Brytyjczycy zasypują się w walentynki miłosnymi wyznaniami korzystając z telefonii komórkowej. Operatorzy liczą, że zostanie pobity zeszłoroczny rekord, kiedy na Wyspach wysłano 57 mln sms-ów.
Brytyjczycy piszą sms-y bez opamiętania, m.in. dlatego, że  świetnie zastępują one zwykłą pocztę, są tańsze i dają gwarancję bezpośredniego dotarcia do adresata. Jednak tradycja trzyma się nieźle - 13 mln poddanych Jej Królewskiej Mości pozostaje wiernych kartce walentynkowej.

Firmy telefoniczne zapewniają w ten dzień specjalne udogodnienia -  można np. wybrać któryś z zaproponowanych miłosnych tekstów i  okolicznościowych obrazków. Walentynka dla ukochanej osoby może być także wyświetlona na telebimie na londyńskim placu Piccadilly Circus, pośrodku którego króluje figurka Erosa.

O walentynkach nie zapominają serwisy internetowe. W zeszłym roku Yahoo! przekazał prawie połowę więcej pozdrowień niż rok wcześniej. Teraz uruchamia nową usługę, która umożliwia wysyłanie walentynek bez ujawniania swojej tożsamości.

Miłosne wyznania są bardzo przyjemne, ale sporo kosztują. Kokosy zbijają restauracje, kina, sklepy i kwiaciarnie, ale traci - cała gospodarka. Firma Open Orchard policzyła, że czas, jaki pracownicy poświęcają w pracy na wysłanie elektronicznych walentynek, robienie w internecie zakupów, pisanie kartek i aranżowanie romantycznych kolacji, kosztuje brytyjskie przedsiębiorstwa ponad 92 mln funtów strat.

sg, pap