Unijni urzędnicy nie chcą pracować dłużej. Strajkują

Unijni urzędnicy nie chcą pracować dłużej. Strajkują

Dodano:   /  Zmieniono: 
Urzędnicy UE zamierzają bronić swoich przywilejów (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego z 63 do 67 lat i wydłużeniu tygodnia pracy z 37,5 do 40 godzin protestują urzędnicy zatrudnieni w instytucjach UE. Dwudniowy strajk zakończyli właśnie urzędnicy pracujący przy Radzie Unii Europejskiej - a protesty zapowiadają już przedstawiciele kolejnych instytucji UE - pisze "Gazeta Wyborcza".
- To nie są reformy, lecz zbiorowa kara dla unijnych urzędników - twierdzi związkowiec Simon Coates z Fédération de la Fonction Public Européenne. Europejscy urzędnicy uważają, że zaciskanie przez nich pasa nie ma uzasadnienia ekonomicznego, a jest jedynie spełnieniem postulatów tych krajów UE - z Wielką Brytanią na czele - które uważają, że unijna biurokracja jest zbyt bardzo rozbudowana i cieszy się zbyt dużymi przywilejami.

Oprócz wydłużenia czasu pracy i podniesienia wieku emerytalnego urzędników UE, w ramach oszczędności, czekałoby również spowolnienie awansów oraz zmiana systemu indeksacji pensji, co dla niektórych oznaczałoby obniżkę siły nabywczej uposażeń nawet o 60 proc. w ciągu 15 lat.

Instytucje UE zatrudniają ok. 55 tysięcy osób, które zarabiają od 2,6 tys. euro brutto do ponad 18,4 tys. euro brutto. Ponadto urzędnicy, którzy nie pochodzą z krajów, w których znajdują się unijne instytucje otrzymują dodatek rozłąkowy w wysokości 16 proc. wynagrodzenia. Urzędnicy mogą liczyć też na dodatek na dziecko (400 euro).

"Gazeta Wyborcza", arb