Polska firma szyła ubrania w fabryce, gdzie zginęło 1127 osób?

Polska firma szyła ubrania w fabryce, gdzie zginęło 1127 osób?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Metka odnaleziona w gruzach Rana Plaza (fot.Zbyn'k Hrbata/iDNES.cz)
W pozostałościach zawalonego w Bangladeszu budynku, pod gruzami którego zginęło 1127 osób, odnaleziono metki polskiej firmy Cropp.
Budynek Rana Plaza zawalił się 24 kwietnia w Bangladeszu. O sprawie odnalezienia w ruinach metek polskiej firmy poinformowała organizacja Clean Clothes Polska jest " nieformalną koalicją organizacji działających na rzecz poprawy warunków pracy w globalnym przemyśle odzieżowym, zwiększania odpowiedzialności społecznej i zaangażowania w te działania zarówno firm jak i konsumentów". Zdjęcie metki Croppa zrobił zaraz po katastrofie Zbyn'k Hrbata, a zdjęcia zostały opublikowane przez czeski portal iDNES.cz.

Cropp jest marką należącą do firmy LPP, która kontroluje także Reserved, House i Mohito, a ubrania sprzedaje w 12 państwach Europy.

LPP na swojej stronie internetowej opublikowała informację, w której ustosunkowała się do informacji o odnalezieniu metek ich ubrań w gruzach fabryki.

"LPP nie posiada własnych mocy produkcyjnych. Produkcja odzieży marek należących do LPP jest zlecana niezależnym producentom, których siedziby  zlokalizowane są głównie w Azji. Około 19% oferty powstaje w Bangladeszu. Udział ubrań produkowanych na zlecenie LPP stanowi ok. 0,3% całego eksportu odzieży z tego kraju. Współpraca z producentami  odbywa się poprzez agentów lokujących produkcję w różnych fabrykach.  Jeden ze współpracujących z LPP agentów ulokował w tym roku produkcję części odzieży marki Cropp  (0,6% udziału w całości tegorocznych zamówień złożonych przez LPP w Bangladeszu) w fabryce, której siedziba  mieściła się w budynku Rana Plaza.  Budynek ten uległ tragicznej  katastrofie budowlanej, która pociągnęła za sobą ponad tysiąc ofiar śmiertelnych.  Odnalezione na miejscu katastrofy przywieszki Cropp, których fotografie znalazły się w mediach, prawdopodobnie były przygotowane dla mającej nastąpić w maju produkcji kolejnej partii towaru. Kontrola warunków funkcjonowania fabryk w Bangladeszu jest bardzo trudna. Od kilku miesięcy nasilają się w tym kraju zamieszki. Z powodu obaw o bezpieczeństwo pracowników, LPP nie wysyła swoich kupców do tego kraju. W tej sytuacji bardzo ważna jest  inicjatywa największych światowych firm branży odzieżowej, które zawarły porozumienie dotyczące ochrony przeciwpożarowej oraz bezpieczeństwa budynków w Bangladeszu. Pomimo tego, że firmy te są wielokrotnie większe od LPP, badamy możliwość przystąpienia do tego porozumienia, które mamy nadzieje da szanse na unikanie tragedii podobnych do tej, która miała miejsce w budynku Rana Plaza" - poinformował producent.

ml