Krystyna Szumilas, minister edukacji narodowej zapowiedziała w "Sygnałach dnia” na antenie radiowej Jedynki, że z powodu niżu demograficznego zwolnionych w tym roku może zostać około 7 tys. nauczycieli.
Według przepisów karty nauczyciela oraz ustaw oświatowych, dyrektorzy szkół muszą poinformować nauczycieli o ewentualnych zwolnieniach do końca maja.
- Takich ewentualnych zwolnień jest niecałe 7 tys. – wyjaśniła Szumilas. Minister dodała, że to liczba mniejsza niż rok wcześniej. Jej zdaniem jednak to, czy nauczyciel straci pracę, będzie wiadomo dopiero 1 września, gdy dowiemy się ile dzieci będzie w konkretnej szkole.
Minister wyjaśniała także, że wysłanie 6-latków do szkoły pozwoli uratować część nauczycieli przed zwolnieniem. - Jeżeli powstanie dodatkowa klasa, to jest dodatkowe miejsce dla nauczyciela - powiedziała Szumilas.
Zdaniem Krystyny Szumilas zwolnienia związane są z tym, że od 2005 roku ponad milion dzieci ubyło z systemu edukacji. Zwróciła uwagę, że próbują temu przeciwdziałać samorządy np. poprzez zmniejszanie liczbę dzieci w klasie, czy organizując dodatkowe zajęcia. - Ruch nauczycieli jest ciągle płynny - powiedziała Szumilas.
Minister zapowiedziała także, że nauczyciele nie otrzymają w tym roku podwyżek. Jak wyjaśniła, w ostatnich latach pensje wzrosły o 50 proc. - To było zobowiązanie, które podjęliśmy na początku rządu PO-PSL i mimo kryzysu wywiązaliśmy się z niego. Dzisiaj jest czas na wywiązanie się zobowiązać wobec nauczycieli akademickich. Ten rok jest bez podwyżek dla nauczycieli szkół, przedszkoli i placówek oświatowych - powiedziała Szumilas.
Polskie Radio Program Pierwszy, ml
- Takich ewentualnych zwolnień jest niecałe 7 tys. – wyjaśniła Szumilas. Minister dodała, że to liczba mniejsza niż rok wcześniej. Jej zdaniem jednak to, czy nauczyciel straci pracę, będzie wiadomo dopiero 1 września, gdy dowiemy się ile dzieci będzie w konkretnej szkole.
Minister wyjaśniała także, że wysłanie 6-latków do szkoły pozwoli uratować część nauczycieli przed zwolnieniem. - Jeżeli powstanie dodatkowa klasa, to jest dodatkowe miejsce dla nauczyciela - powiedziała Szumilas.
Zdaniem Krystyny Szumilas zwolnienia związane są z tym, że od 2005 roku ponad milion dzieci ubyło z systemu edukacji. Zwróciła uwagę, że próbują temu przeciwdziałać samorządy np. poprzez zmniejszanie liczbę dzieci w klasie, czy organizując dodatkowe zajęcia. - Ruch nauczycieli jest ciągle płynny - powiedziała Szumilas.
Minister zapowiedziała także, że nauczyciele nie otrzymają w tym roku podwyżek. Jak wyjaśniła, w ostatnich latach pensje wzrosły o 50 proc. - To było zobowiązanie, które podjęliśmy na początku rządu PO-PSL i mimo kryzysu wywiązaliśmy się z niego. Dzisiaj jest czas na wywiązanie się zobowiązać wobec nauczycieli akademickich. Ten rok jest bez podwyżek dla nauczycieli szkół, przedszkoli i placówek oświatowych - powiedziała Szumilas.
Polskie Radio Program Pierwszy, ml