Opóźnienia, zaniedbania, zaniechania i bylejakość w działaniach legislacyjnych podległych mu wydziałów - zarzucono byłemu wiceministrowi transportu Tadeuszowi Jarmuziewiczowi. Kontrola nie wykazała natomiast, by minister w swoich działaniach złamał prawo. O sprawie informuje RMF FM.
Jarmuziewicz został odwołany po tym jak RMF FM ujawnił, że wiceminister spotkał się z przedstawicielami firmy budującej fragment autostrady A1 bez udziału przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Tymczasem pracownicy resortu mieli zakaz spotykania się z wykonawcami bez udziału przedstawicieli GDDKiA. Jarmuziewicz był również odpowiedzialny za wdrażanie nowego systemu egzaminów na prawo jazdy - w jego trakcie zawiódł elektroniczny system przesyłania dokumentów, przez co kandydaci na kierowców musieli jeździć na egzaminy do ośrodków oddalonych często setki kilometrów od ich miejsc zamieszkania.
arb, RMF FM
arb, RMF FM