Prezes LOT: żałuję, że to powiedziałem

Prezes LOT: żałuję, że to powiedziałem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Boeing 787 dreamliner (fot. mat. pras. LOT) 
- Jeśli do końca roku nie będzie porozumienia z Boeingiem w sprawie odszkodowania za uziemione Dreamlinery, nasz narodowy przewoźnik wystąpi do sądu - mówi dziennikarzom RMF FM prezes LOT Sebastian Mikosz.
Jak podaje RMF FM, na początku sierpnia prezes LOT twierdził, że w ciągu dwóch tygodni Boeing przedstawi propozycje rekompensaty za dwa nieloty. Teraz Mikosz zaznacza, że wolałby deklaracji z początku sierpnia nie przedstawiać. - Negocjacje z Boeingiem są trudne. Bardzo żałuję, że to powiedziałem - ubolewa prezes LOT w rozmowie z RMF FM.

Mikosz nie chce wskazać bliskiego terminu. Podaje jedynie, że do końca roku chciałby, żeby negocjacje z Boeingiem były zamknięte. - Jeśli się okaże, że nie jest to rozwiązanie satysfakcjonujące dla nas, to wtedy będziemy rozważać inne rozwiązania - zapewnia. Innym rozwiązaniem miałaby być ścieżka sądowa.

W styczniu producent uziemił wszystkie Dreamlinery z powodu wykrycia usterki w akumulatorach, w które wyposażone są samoloty. LOT domaga się od Boeinga rekompensaty za koszty związane z uziemieniem samolotów.

sjk, RMF24.pl