Jeśli rząd nie wprowadzi odpowiednich przepisów dot. recyklingu śmieci, Polskę czekają milionowe kary - ostrzegają politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Mariusz Błaszczak ostrzegł, że jeśli nie zostaną wprowadzone odpowiednie przepisy dot. odprowadzania śmieci i ich recyklingu, Polsce grożą wysokie kary finansowe. - Musimy jako kraj odzyskiwać połowę odprowadzanych odpadów, a więc recykling musi być przynajmniej 50-procentowy i ten warunek musimy spełnić. Jeżeli go nie spełnimy, czekają nas wysokie kary - mówił na konferencji prasowej szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Dyrektywa unijna zakłada, że polskie śmieci muszą być do 2020 roku w 50 procent odzyskiwane drogą recyklingu.
- Jeżeli Donald Tusk przyjmował tę dyrektywę [UE] to świadomy konsekwencji jej przyjęcia, mógł jej nie przyjmować, ale skoro przyjął, to musi być świadomy konsekwencji - powiedział Mariusz Błaszczak. - Mamy siedem lat na to, żeby do poziomu 50 proc. recyklingu dojść. Unia Europejska mocno w to powątpiewa. A to oznacza, że jeżeli tego nie zrealizujemy, to nie tylko Unia sobie ponarzeka i posarka, ale będziemy płacić karę jednego miliona złotych dziennie. A więc polski podatnik wyjmie z kieszeni 365 lub 366 milionów złotych rocznie - wyjaśnił europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
sjk, PiS.tv, youtube.com
- Jeżeli Donald Tusk przyjmował tę dyrektywę [UE] to świadomy konsekwencji jej przyjęcia, mógł jej nie przyjmować, ale skoro przyjął, to musi być świadomy konsekwencji - powiedział Mariusz Błaszczak. - Mamy siedem lat na to, żeby do poziomu 50 proc. recyklingu dojść. Unia Europejska mocno w to powątpiewa. A to oznacza, że jeżeli tego nie zrealizujemy, to nie tylko Unia sobie ponarzeka i posarka, ale będziemy płacić karę jednego miliona złotych dziennie. A więc polski podatnik wyjmie z kieszeni 365 lub 366 milionów złotych rocznie - wyjaśnił europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
sjk, PiS.tv, youtube.com