Były premier: rząd reformuje OFE, by mieć za co kupić wyborców

Były premier: rząd reformuje OFE, by mieć za co kupić wyborców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Według byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza rząd dokonuje zmian w OFE, by zmniejszyć dług publiczny i móc "sypnąć groszem przed wyborami", by "kupić wyborców". - Mamy zbyt duży dług publiczny i Rostowski musi go zmniejszyć - przyznał Marcinkiewicz w rozmowie z Moniką Olejnik w Radiu Zet. Dodał jednak natychmiast, że rząd nie robi tego po to, by Polakom żyło się lepiej.
Rząd chce dokonać zmian w systemie emerytalnym tak, aby Polacy mogli zdecydować, czy chcą pozostać w OFE, czy też chcą całość środków ze składek przekazywać ZUS-owi. Ci Polacy, którzy w ciągu trzech miesięcy od momentu wprowadzenia zmian w prawie nie podejmą decyzji w sprawie swoich składek zostaną automatycznie przeniesieni do ZUS-u.

Marcinkiewicz rządową reformę tłumaczy wysokim długiem publicznym, który rząd chce "ukryć" przenosząc obligacje w których Fundusze musiały lokować część środków pochodzących ze składek z OFE do ZUS-u. W innym przypadku - jak ocenia były premier - Polska w 2015 roku musiałaby przekroczyć tzw. drugi próg ostrożnościowy (zadłużenie przekroczyłoby 55 proc. PKB).

Były premier stwierdził też, że Rostowski nie jest dobrym ministrem. Skrytykował też Rostowskiego za to, że ten stara się przekonać iż rząd reformuje system emerytalny ponieważ reforma wprowadzająca OFE była zła, a tymczasem powinien powiedzieć, że rosnący dług powoduje, iż można albo przenieść pieniądze z OFE do ZUS, albo ciąć wydatki lub podnosić podatki.

Radio Zet, arb