Dyrekcja szpitala przy ul. Niekłańskiej w Warszawie nie wypłacił niektórym lekarzom nawet po kilkadziesiąt tysięcy złotych należnego im wynagrodzenia m.in. za dyżury. Tymczasem organ nadzorczy szpitala, Rada Społeczna, przyznał dyrektorce placówki Małgorzacie Stachurskiej-Turos... nagrodę w wysokości 64 tysięcy złotych - pisze "Gazeta Wyborcza".
- Szpital nie płaci mi od lipca. W sumie uzbierało się tego już 10 tys. zł. Wcześniej miałem po kilkanaście dyżurów w miesiącu. Od kilku miesięcy tylko jeden. Mam już dość pracy, za którą nie dostaję wynagrodzenia - skarży się Radosław Suchner, lekarz-pediatra pracujący w szpitalu od sześciu lat. Według Suchnera należnych im pieniędzy za dyżury nie otrzymują też pracownicy Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej i radiolodzy. Wszyscy oni są zatrudnieni na kontraktach, dzięki czemu ich czas pracy może być dłuższy, niż lekarzy zatrudnionych na etat. - Wśród kolegów są tacy, którym szpital zalega po parędziesiąt tysięcy złotych. Niektórzy są już tym tak sfrustrowani, że pojawianie się na kolejnych dyżurach przychodzi im z coraz większym trudem - podkreśla Suchner.
Lekarza z Niekłańskiej zbulwersowała ostatnio nagroda, którą otrzymała dyrektorka szpitala. - Co my mamy o tym wszystkim myśleć?! Ta nagroda to więcej niż zarabiają rocznie pielęgniarki w naszym szpitalu. A przecież placówka jest zadłużona - pyta.
Co na to szpital? - Jeśli chodzi o lekarzy kontraktowych, nasze zaległości wynoszą dwa miesiące. Ostatnia płatność za faktury zrealizowana była 7 listopada - tłumaczy rzecznik prasowy szpitala Mariusz Mazurek. I dodaje, że nie zdarzyło się, aby w którymś miesiącu szpital w ogóle nie zapłacił lekarzom - przyznaje jednak, że często dzieli wynagrodzenie na części wypłacane w kolejnych miesiącach. Według rzecznika szpital do 30 września 2013 roku zanotował stratę ok. 4,7 mln złotych. - W kwestii przyznania nagrody rocznej dyrektorowi informuję, że według trybu przewidzianego w ustawie o działalności leczniczej przyznanie nie jest tożsame z jej wypłaceniem. Ze względu na trudną sytuację finansową szpitala pani dyrektor Stachurskiej-Turos nie została wypłacona nagroda za rok 2012 - dodaje Mazurek.
arb, "Gazeta Wyborcza"
Lekarza z Niekłańskiej zbulwersowała ostatnio nagroda, którą otrzymała dyrektorka szpitala. - Co my mamy o tym wszystkim myśleć?! Ta nagroda to więcej niż zarabiają rocznie pielęgniarki w naszym szpitalu. A przecież placówka jest zadłużona - pyta.
Co na to szpital? - Jeśli chodzi o lekarzy kontraktowych, nasze zaległości wynoszą dwa miesiące. Ostatnia płatność za faktury zrealizowana była 7 listopada - tłumaczy rzecznik prasowy szpitala Mariusz Mazurek. I dodaje, że nie zdarzyło się, aby w którymś miesiącu szpital w ogóle nie zapłacił lekarzom - przyznaje jednak, że często dzieli wynagrodzenie na części wypłacane w kolejnych miesiącach. Według rzecznika szpital do 30 września 2013 roku zanotował stratę ok. 4,7 mln złotych. - W kwestii przyznania nagrody rocznej dyrektorowi informuję, że według trybu przewidzianego w ustawie o działalności leczniczej przyznanie nie jest tożsame z jej wypłaceniem. Ze względu na trudną sytuację finansową szpitala pani dyrektor Stachurskiej-Turos nie została wypłacona nagroda za rok 2012 - dodaje Mazurek.
arb, "Gazeta Wyborcza"