Sejm przyjął ustawę budżetową na 2014 rok. Posłowie w głosowaniu zdecydowali, że poziom deficytu budżetowego będzie mógł wynosić 47,6 mld złotych.
Dziś odbyło się trzecie czytanie projektu ustawy. Debata nad budżetem była burzliwa. Paweł Graś na Twitterze skomentował debatę w Sejmie. "Ze strony części opozycji, zamiast rzeczowych argumentów, niewybredne żarty z nazwiskiem ministra finansów. Żenada” - napisał Graś.
Przegłosowany przez Sejm projekt ustawy budżetowej na 2014 rok dopuszcza ponad 47 mld złotych deficytu w budżecie państwa. Rząd Donalda Tuska założył, że PKB wzrośnie w przyszłym roku o 2,5 proc. Przyjęto, że inflacja wyniesie 2,4 proc.; wynagrodzenia w gospodarce narodowej wzrosną nominalnie o 3,5 proc., zatrudnienie w gospodarce narodowej spadnie o 0,1 proc., a spożycie prywatne wzrośnie o 4,6 proc.
W dniu 23 grudnia ustawa trafi do Senatu, który zgodnie z Konstytucją będzie miał 20 dni na prace nad budżetem. Ewentualne poprawki senatorowie muszą zgłosić do 12 stycznia.
Następnie, 27 stycznia Ustawa budżetowa trafi do prezydenta. Będzie miał on siedem dni na podpisanie budżetu.
ks, sejm.gov.pl
Przegłosowany przez Sejm projekt ustawy budżetowej na 2014 rok dopuszcza ponad 47 mld złotych deficytu w budżecie państwa. Rząd Donalda Tuska założył, że PKB wzrośnie w przyszłym roku o 2,5 proc. Przyjęto, że inflacja wyniesie 2,4 proc.; wynagrodzenia w gospodarce narodowej wzrosną nominalnie o 3,5 proc., zatrudnienie w gospodarce narodowej spadnie o 0,1 proc., a spożycie prywatne wzrośnie o 4,6 proc.
W dniu 23 grudnia ustawa trafi do Senatu, który zgodnie z Konstytucją będzie miał 20 dni na prace nad budżetem. Ewentualne poprawki senatorowie muszą zgłosić do 12 stycznia.
Następnie, 27 stycznia Ustawa budżetowa trafi do prezydenta. Będzie miał on siedem dni na podpisanie budżetu.
ks, sejm.gov.pl
