Papugi w butelkach, żółwie w kołach. Zagrożone gatunki na granicy

Papugi w butelkach, żółwie w kołach. Zagrożone gatunki na granicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
W paczce z USA znaleziono głowę aligatora, fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Coraz częściej do Polski przemycane są gatunki zagrożone wyginięciem. Celnicy znajdują na granicy m.in. papugi zamknięte w plastikowych butelkach lub żółwie oklejone taśmą i ukryte w kole zapasowym samochodu - pisze "Rzeczpospolita".
30 tysięcy - tylu gatunkom grozi wyginięcie. Jedna trzecia z nich to zwierzęta. I choć szczegółowe informacje o nich dostępne są w sieci - np. na stronach Ministerstwa Środowiska lub WWF Polska - co raz więcej wyrobów m.in. z dzikich kotów, krokodyli lub waranów, maści z pochodnymi z niedźwiedzi lub nalewek w kobrach trafia do Polski - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Zdaniem ekspertów wiedza o tym, czego nie można do kraju przywozić jest jednak większa niż dawniej. Problemem jest świadome łamanie prawa, a często także bezmyślność i okrucieństwo przemytników. Jak pisze "Rz", w zeszłym roku służby zatrzymały 25-letniego Ukraińca, który próbował wwieźć do polski 197 żółwi stepowych. Ukrainiec okleił je taśmą i schował w bagażniku i kole zapasowym

– Przemycane zwierzęta bywają usypiane, oklejane taśmą, wciskane w skrytki. Zdarzały się przypadki papug w plastikowych butelkach – opowiadają celnicy "Rzeczpospolitej". Piotr Tałałaj wspomina: – W klatce razem z kotem była mała małpka, z gatunku koczkodan mona. Na biodrach ściśnięta pasem, który ranił jej ciało. Turysta twierdził, że to prezent dla dzieci.

Często bywa też, że przemycane są martwe okazy lub części ciała zwierząt. W paczce nadanej ze Stanów Zjednoczonych znaleziono głowę i łapę aligatora.

sjk, "Rzeczpospolita"