Bojkot zakończony fiaskiem? Reserved notuje wzrost sprzedaży

Bojkot zakończony fiaskiem? Reserved notuje wzrost sprzedaży

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do spółki LPP należy m.in. sieć Reserved. FOT. PIOTR TWARDYSKO/NEWSPIX.PL Źródło:Newspix.pl
Największy polski producent ubrań, spółka LPP, w styczniu zaliczył wzrost sprzedaży o 29 proc. w stosunku do stycznia z ubiegłego roku. Na początku stycznia firma przeniosła prawa do swoich znaków towarowych na Cypr i do Arabii Saudyjskiej, czym wywołała oburzenie internautów i wzbudziła bojkot.
LPP jest właścicielem takich marek jak CROPP, Reserved, Mohito czy House. Na początku stycznia Gazeta.biz poinformowała o przeniesieniu praw do znaków towarowych do rajów podatkowych. W mediach społecznościowych przetoczyła się fala krytyki, a także dyskusja, czy unikanie płacenia podatków w kraju, mimo tego, że legalne, jest dopuszczalne z etycznego punktu widzenia.

Internauci nawoływali do bojkotu, a na Facebooku założyli stronę o nazwie "Reserved: od dziś nie kupuję u oszustów podatkowych". Strona niedawno została zamknięta na wniosek "podmiotów trzecich".

Opublikowane niedawno oficjalne wyniki sprzedaży za styczeń wskazują, że LPP zanotowało wzrost sprzedaży o prawie 30 procent. Skalę bojkotu można uznać za znikomą, ponieważ zyski przekroczyły 320 milionów złotych. Szacuje się, że wartość marży brutto wyniosła 49 procent i była wyższa o 1 procent od tej w styczniu zeszłego roku.

Przed weekendem dom maklerski Raiffeisen zmienił rekomendację dla LPP z "trzymaj" do "kupuj", a także wyraźnie w górę przesunięto cenę docelową za akcję - z 8 tys. do 10,8 tys. złotych. Również włoski Unicredit podniósł rekomendację i szacuje cenę jednej akcji na 11 tys. złotych.

DK, Wyborcza.pl