Rachunkom wnikliwie przyglądają się nie tylko duże przedsiębiorstwa produkcyjne, ale także coraz częściej małe rodzinne spółki. Na kosztach energii, jednych z największych w firmie, można oszczędzić w dwójnasób. Skorzystać z coraz większej konkurencji na rynku i poszukać realnie niższych cen. Już od listopada firmy mogą wybierać także sprzedawcę gazu. – Gwarantuje im to liberalizacja rynku – zniesienie monopolu dystrybucyjnego i cenowego – wyjaśnia Piotr Ostaszewski, prezes spółki Energia dla Firm, która jeszcze w listopadzie zintensyfikowała sprzedaż niebieskiej energii.
Jak wylicza Ostaszewski, zmieniając sprzedawcę gazu, najmniejsze przedsiębiorstwa, jak warsztat samochodowy czy piekarnia, mogą zapłacić nawet o 1000-1500 zł mniej rocznie. Przedsiębiorstwa o większym zużyciu mogą liczyć na większe korzyści. – Przy obecnych wahaniach cen gazu bezpiecznym rozwiązaniem jest korzystanie z produktu typu Gwarancja Stałej Ceny, który przez cały okres obowiązywania umowy zabezpiecza przed wzrostem cen. Dzięki temu łatwiej zaprojektować budżet – mówi Ostaszewski.
Drugim innowacyjnym rozwiązaniem jest coraz popularniejsza energetyka solarna. Powstają farmy fotowoltaiczne mogące zapewnić energię większym przedsiębiorstwom. – Po systemy solarne sięgają też małe i średnie przedsiębiorstwa. Przede wszystkim dzięki dofinansowaniu z funduszy regionalnych czy NFOŚ – wyjaśnia Krzysztof Dziaduszyński, prezes firmy Sunwind. Koszty budowy rzędu instalacji szybko się amortyzują i mogą przynieść oszczędność nawet kilkudziesięciu procent w skali roku. Czyste technologie, optymalizacja zużycia i swobodny dostęp do niezależnych sprzedawców prądu czy gazu stają się doskonałymi narzędziami do poszukiwania realnych korzyści finansowych.