Najlepsza polska produkcja wraca na światowe rynki

Najlepsza polska produkcja wraca na światowe rynki

Dodano:   /  Zmieniono: 
URSUS (fot. By Adikpl [CC-BY-SA-3.0] via Wikimedia Commons) 
- Będziemy sprzedawać znakomite ciągniki na całym świecie i stanie się to po 20 latach niebytu polskich maszyn rolniczych - mówi o zawartej umowie prezes zarządu Ursusa Karol Zarajczyk. Zupełnie polska konstrukcja i produkcja, którą w kooperacji stworzą spółki: URSUS SA, Wojskowa Akademia Techniczna, Politechnika Lubelska i Fabryka Osi Napędowych SKB Radomsko.
Zdaniem prezesa Zarajczyka, firma "odradza się, jak Feniks z popiołów". Zapowiadane jest stworzenie 3 tys. nowych miejsc pracy, pracownicy już są werbowani w Lublinie, gdzie odbywać się będzie produkcja.

Jak podaje Polskie Radio, koszt nowego ciągnika URSUS szacowany jest na 100 tys. złotych, czyli mniej więcej 800 zł za jednego konia mechanicznego.

Zarajczyk jest przekonany, że nowy produkt będzie się dobrze sprzedawał. - Byliśmy dostępni na 120-tu rynkach na świecie i w ciągu najbliższych kilku lat na te 120 rynków wrócimy - mówił Polskiemu Radiu. W tej chwili URSUS realizuje kontrakt dla Afryki - 3 tys.sztuk dla Etiopii, wkrótce RPA i Angola.

Historyczna fabryka URSUS-a, najpopularniejszych polskich traktorów, mieściła się właśnie w warszawskim Ursusie. Niestety, jej tereny zostały przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe, a od 2011 r. ciągniki produkuje się w Lublinie.

DK, Polskie Radio