Rostowski: Trzeba naprawić strefę euro, wtedy Polska może do niej wstąpić

Rostowski: Trzeba naprawić strefę euro, wtedy Polska może do niej wstąpić

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski (fot. Wprost)Źródło:Wprost
- Sytuacja polityczna dramatycznie się zmieniła w ciągu ostatnich 2 tygodni. Wybory europejskie stały się dużo ważniejsze, bo to w PE będą decydowały się sankcje dla Rosji. Konflikt na Ukrainie wpłynie na naszą strategię w wyborach europejskich, a od tej strategii będzie zależało czy ja wystartuję - mówił dla RMF 24 były wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski. Dodał, że kryzys ukraiński "powinien dać strefie euro do myślenia". - Jej kraje muszą zdać sobie sprawę, że euro jest kwestią strategiczną. Trzeba naprawić strefę euro. Dopiero wtedy Polska może do niej wstąpić. - Podkreślał.
- Ten kryzys polityczny i ta rewolucja polityczna daje szanse na dobre zarządzanie gospodarką ukraińską w średnim okresie, w dłuższym okresie. Wobec tego są szanse na poprawę, jeżeli chodzi o nasz eksport, ale to w perspektywie kilku lat. - Uważa Rostowski. Jego zdaniem, w związku z problemami z eksportem na Wschód, należy liczyć się ze spowolnieniem rozwoju gospodarczego.

Mimo tego, Rostowski optymistycznie patrzy na procentowe ujęcie wzrostu PKB. - Ja myślę, że mogło być cztery "z groszami", ale będzie trzy "z groszami".

Zdaniem byłego ministra finansów, Polska ma bardzo solidne fundamenty rynkowe. - Złoty prawie w ogóle się nie zachwiał - zauważył. Dodał, że giełda odczuła nieco bardziej ograniczenie eksportu na Wschód.

 - Giełda odczuła to trochę bardziej, ale rentowność obligacji spadła, a nie wzrosła. Czyli oznacza to większe zaufanie w naszą wiarygodność finansową jako państwa. To będzie po prostu efekt przez eksport. Myślę, że on wielki nie będzie, ale będzie. - Mówił na antenie RMF Rostowski.

Według członka zarządu krajowego PO, Rosja odczuje konsekwencje gospodarcze "w naturalny sposób". - Nawet bez sankcji. Każdy boi się inwestować w kraju, w którym rządzi się bezprawie, w kraju, który jest gotów łamać zasady karty ONZ, traktaty międzynarodowe itd.



Rostowski uważa, że na Zachodzie Polska ma reputację "solidną, wiarygodną i odpowiedzialną". - W Europie i także w Stanach Zjednoczonych. - Podkreślał.

- Naszą funkcją, jako kraju Zachodu najbardziej zainteresowanego w tym, żeby była demokratyczna, wolna i integralna terytorialnie Ukraina, jest hołubienie, utrzymywanie, zapewnienie tej jedności Zachodu i to możemy robić tylko, jeśli sami jesteśmy postrzegani jako wiarygodni, odpowiedzialni i spokojni. - Zauważał były minister.

Rostowski skomentował również propozycje Marka Belki, aby rozważyć przyjęcie europejskiej waluty. Jego zdaniem, należy "rozmawiać", ale nie można by liczyć na rozwiązanie problemów związanych z kryzysem. Euro w Polsce widzi były minister najwcześniej za kilka lat. - Myślę, że najważniejszą rzeczą z punktu widzenia strategicznego jest, aby kraje strefy euro zrozumiały, że siła, stabilność strefy euro jest ich interesem nie tylko gospodarczym, ale także strategicznym w obliczu zagrożenia rosyjskiego.

  - Myślę, że tak jak interesy gospodarcze w kontekście sankcji wobec Rosji były uważane za najważniejsze, to także interesy takie krótkoterminowe, finansowe były widziane, jako najważniejsze w kontekście kryzysu strefy euro. Dzisiaj kraje strefy euro muszą sobie zdać sprawę z tego, że euro jest wartością strategiczną w tym groźniejszym świecie, w tej groźniejszej Europie i strefę euro i jej instytucje muszą naprawić. Jak strefa euro będzie naprawiona, to wtedy będziemy mogli bezpiecznie do niej przystąpić. - Podkreślał Rostowski.

DK, RMF 24