Jak podaje "Bloomberg", niecały rok potrzebował francuski koncern PSA Peugeot Citroen, aby jego akcje podrożały o 151 proc. Szczególnie zainteresowani inwestycją są ci, którzy "grają na krótko", bo nie wierzą, iż trend może się utrzymać na dłużej.
Widać to także na rynku opcji. Opcje zakładające spadek kursu tego drugiego w Europie producenta samochodów na rynku aut są najdroższe od grudnia 2008 r. Jak podaje portal Ekonomia.rp.pl - "liczba pożyczonych akcji celem ich sprzedaży i późniejszego odkupu po spadku kursu jest najwyższa od czerwca 2011 r.", a wskazywać na to mają dane firmy Markit, dostawcy informacji finansowych.
Po przedstawieniu przez Peugeota planów dotyczących oferty, kurs papierów wzrósł do rekordowego poziomu na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Na giełdzie zastanawiano się, czy nowy szef zwiększy obroty spółki, ale Patrice Courty z Moneta Asset Management jest pesymistą i przewiduje, że okres naprawy będzie dłuższy i potrwa nawet do 2017 r. - Obecnie gra na krótko ma sens - twierdzi.
DK, Bloomberg
Po przedstawieniu przez Peugeota planów dotyczących oferty, kurs papierów wzrósł do rekordowego poziomu na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Na giełdzie zastanawiano się, czy nowy szef zwiększy obroty spółki, ale Patrice Courty z Moneta Asset Management jest pesymistą i przewiduje, że okres naprawy będzie dłuższy i potrwa nawet do 2017 r. - Obecnie gra na krótko ma sens - twierdzi.
DK, Bloomberg