Polski grafen. Wiadomo kto zapłaci za aparaturę, której... nie ma

Polski grafen. Wiadomo kto zapłaci za aparaturę, której... nie ma

Dodano:   /  Zmieniono: 
Model grafenu (ilustr. AlexanderAlUS/Wikipedia)
Jak donosi Polskie Radio znalazły się środki na zakup specjalistycznej aparatury potrzebnej do wytwarzania polskiego grafenu.
Zakup dla Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych w Warszawie zostanie sfinansowany ze środków unijnych. Przyznany grant to 36 milionów złotych. Problemem jednak jest fakt, iż aparatury dotychczas nawet nie skonstruowany.
Komisja Europejska badaniom nad grafenem nadała status - okrętu flagowego technologii przyszłości - jak to określono. Bruksela przeznaczy na nie w ciągu 10 lat aż miliard euro. Kluczową część badań powierzono Polakowi, doktorowi Włodzimierzowi Strupińskiemu z warszawskiego Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych. Opatentował on technologię uzyskiwania grafenu bardzo wysokiej jakości.

Produkowany w Polsce grafen, nazywany materiałem przyszłości, nie musiał długo czekać na pierwszych nabywców. Jego komercyjną sprzedaż pod koniec grudnia 2013 r. rozpoczęła należąca do Agencji Rozwoju Przemysłu spółka Nano Carbon. – W tym czasie udało się pozyskać kilkudziesięciu klientów – powiedziała w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Marta Struk, przedstawicielka ARP.

Grafen został odkryty w 2004 r. przez rosyjsko-brytyjską grupę fizyków. W 2010 roku dostali oni za to Nagrodę Nobla. Rok później zespół Polaka dra Strupińskiego opracował i opatentował metodę taniego wytwarzania grafenu. Grafen, czyli materiał składający się z atomów węgla, mający grubość jednego atomu jest sto razy mocniejszy niż stal, elastyczny, przezroczysty, przewodzący ciepło szybciej niż robi to srebro, a prąd - szybciej niż robi to krzem. 18 grudnia premier zaingerował działalność przedsiębiorstwa produkującego wyroby z grafenu.
Polskie radio, Rzeczpospolita, Inf. własna, ml