Chodźmy to przegadać

Chodźmy to przegadać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pobudzają kreatywność, zbliżają ludzi na różnych stanowiskach, pozwalają szybciej dojść do sedna i podjąć decyzję. Walking meeting, czyli służbowe spotkanie na spacerze.

Dzwoni komórka. Marcin Kowalczyk, pracownik dużej agencji PR z Warszawy, zanim jeszcze odbierze, wstaje od biurka. I zaczyna chodzić. Im ważniejsza rozmowa, tym trudniej jest mu usiedzieć na miejscu. Ze słuchawką przy uchu spaceruje po biurze, ale coraz częściej także poza nim – dookoła budynku. Gdy sam ma zadzwonić w jakiejś kluczowej sprawie, idzie do pobliskiego parku Saskiego. – To pozwala mi się skupić. Uporządkować myśli. Zwykle lepiej poprowadzić rozmowę, niż gdybym siedział za biurkiem. Niektórych rozmówców dziwią oczywiście odgłosy ćwierkających ptaków. Wyjaśniam więc na wstępie, że wyszedłem przewietrzyć głowę i to się chyba większości podoba. Jest przecież takie nowojorskie! – śmieje się Marcin.

Więcej możesz przeczytać w 22/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.