W związku z brakiem siły roboczej, który dotknął niemiecki przemysł, tamtejsza kolej uzgodniła z Bundeswehrą, że żołnierze, którzy zakończyli służbę, będą kierować lokomotywami.
Niemiecka kolej boryka się z poważnym problemem - brakuje jej 800 maszynistów, a liczba ta z roku na rok zwiększa się, ponieważ starsi pracownicy odchodzą na emerytury. Kolej to jednak nie jedyny sektor, w którym brakuje specjalistów. Niż demograficzny doprowadził do sytuacji, w której coraz mniej młodych Niemców wchodzi na rynek. Dlatego też kraj ten chętnie ściąga fachowców z Polski, Hiszpanii czy Grecji.
Z odsieczą kolei przyszła jednak Bundeswehra. Rocznie niemiecką armię opuszcza 15 tys. osób, z czego większość to specjaliści w różnych dziedzinach. Na pomocy podpisanego porozumienia żołnierze, którzy zakończą służbę, będą zatrudniani przez kolej. Szacuje się, że ok. 8 tys. byłych wojskowych będzie zasilać wolne etaty w niemieckiej kolei.
Gazeta Wyborcza
Z odsieczą kolei przyszła jednak Bundeswehra. Rocznie niemiecką armię opuszcza 15 tys. osób, z czego większość to specjaliści w różnych dziedzinach. Na pomocy podpisanego porozumienia żołnierze, którzy zakończą służbę, będą zatrudniani przez kolej. Szacuje się, że ok. 8 tys. byłych wojskowych będzie zasilać wolne etaty w niemieckiej kolei.
Gazeta Wyborcza