Resort finansów dobiera się do najmniejszych firm

Resort finansów dobiera się do najmniejszych firm

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Klauzula, która miała zwalczać ogromne oszustwa podatkowe ma swoje drugie oblicze. Według najnowszego projektu Ministerstwa Finansów, każda, nawet najmniejsza firma będzie podlegać represjom związanym podejrzeniami korzyści podatkowej - informuje "Puls Biznesu"
Ministerstwo Finansów opracowało projekt zmian w ordynacji podatkowej. Klauzula do zwalczania unika opodatkowania będzie wymierzona przciwko każdej polskiej firmie. Wcześniejsze zapewnienia pracowników resortu wskazywały, że klauzula będzie nakłada tylko na duże korporacje, które dzięki agresywnej optymalizacji i sztucznym konstrukcjom prawnym uzyskują korzyście podatkowe. Gdy fiskus zacznie podejrzewać podatnika o machinacje, zostanie wszczęta procedura nałożenia klauzuli, która może być zakończona dopłatą zaoszczedzoną podatku z odsetkami.

Ministerstwo Finansów chcę zwalczyć podatników, którzy dokonują transakcji w taki sposób, aby nie płacić podatku lub zapłacić jakąś część. Na celowniku resortu jest pojęcie ”znaczne korzyści podatkowe”. W praktyce oznacza to, obniżenie podatku, uniknięcie zapłaty, odsunięcie momentu powstania obowiązku podatkowego, podwyższenie kwoty nadpłaty, zwrotu podatku. Jak przyznał były wiceminister finansów, prof. Witold Modzelewski - — To nie jest definicja, lecz lista działań, które mogą istotnie poprawić sytuację finansową podatnika. Poziom tej istotności będzie oceniany indywidualnie w każdej sprawie. To bardzo subiektywne kryterium i niebezpieczne narzędzie w rękach fiskusa. Na sytuację jednego podatnika istotny wpływ będzie miała korzyść rzędu 50 mln zł, a innego 5 tys. zł. - oznajmił Modzelewski. Były wiceminister finansów podkreślił, że na klauzuli najwięcej mogą stracić małe przedsiębiorstwa. - Obawiam się, że to one, a nie ”tłuste misie”, mogą najbardziej ucierpieć – przyznał Witold Modzelewski.

pb.pl;mm