Rosji zależy na zachowaniu przyjaznych stosunków z Białorusią. Dlatego Kreml postanowił dostarczyć Mińskowi całą potrzebną ropę. Minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak potwierdził, że w przyszłym roku zostaną zwiększone dostawy ropy na Białoruś o blisko 3 mln ton – podaje belsat.eu.
Minister energetyki Rosji Alekandr Nowak uzgodnił z białoruskim premierem Michaiłem Miasnikowiczem, że Kreml zwiększy tranzyt ropy przez Białoruś. W przyszłym roku dostawy ropy na Białoruś wyniosą 23 mln ton, czyli o blisko 3 mln ton więcej niż rok temu. Z kolei do Rosji ma wrócić 33,3 mln ton produktów - m.in. paliwa oraz innych produktów naftowych. Prócz tego, w czwartym kwartale Rosja ma dostarczyć Mińskowi 5,85 mln ton ropy.
Tym sposobem Rosjanie chcą pomóc Białorusi w zreformowaniu ich branży naftowej, tak aby rafinerie kraju były bardziej dochodowe. Podstawą białoruskiego eksportu jest sprzedaż paliw z rosyjskiej taniej ropy. Benzynę i olej napędowy sprzedają na rynkach krajów Unii oraz na rynkach WNP w bardzo atrakcyjnej cenie.
AT, belsat.eu
Tym sposobem Rosjanie chcą pomóc Białorusi w zreformowaniu ich branży naftowej, tak aby rafinerie kraju były bardziej dochodowe. Podstawą białoruskiego eksportu jest sprzedaż paliw z rosyjskiej taniej ropy. Benzynę i olej napędowy sprzedają na rynkach krajów Unii oraz na rynkach WNP w bardzo atrakcyjnej cenie.
AT, belsat.eu