Według "Rzeczpospolitej", firmy meblarskie z Polski naraziły się swoimi sukcesami przedsiębiorcom z Niemiec. Ci nawet złożyli skargę do Brukseli.
Skargę złożył Związek Niemieckiego Przemysłu Meblowego (VDM), który zarzuca polskim firmom, że korzystają z... uprzywilejowanej pozycji w Unii Europejskiej. Chodzi głównie o unijne dodtace, które dostaje biznes meblarski w Polsce na unowocześnianie fabryk. Dzięki temu produkuje się taniej i łatwiej zdobywa zachodni rynek.
- Mamy wątpliwości, czy te płatności są w zgodzie z unijnymi regulacjami - twierdzi Jan Kurth ze Stowarzyszenia Przetwórców Drewna i Materiałów Sztucznych. Z kolei według ekonomistów, dotacje nie mają wpływu na konkurencyjne ceny polskich produktów, a czynnikiem decydującym są niższe koszty pracy.
To dlatego w Niemczech już 58 proc. stołów, szaf czy łóżek pochodzi z importu - przede wszystkim z Polski. Tylko w pierwszych 6 miesiącach tego roku sprzedaż polskich przedsiębiorców wzrosła o 9 proc. i osiągnęła wartość 1,3 mld euro.
Rzeczpospolita
- Mamy wątpliwości, czy te płatności są w zgodzie z unijnymi regulacjami - twierdzi Jan Kurth ze Stowarzyszenia Przetwórców Drewna i Materiałów Sztucznych. Z kolei według ekonomistów, dotacje nie mają wpływu na konkurencyjne ceny polskich produktów, a czynnikiem decydującym są niższe koszty pracy.
To dlatego w Niemczech już 58 proc. stołów, szaf czy łóżek pochodzi z importu - przede wszystkim z Polski. Tylko w pierwszych 6 miesiącach tego roku sprzedaż polskich przedsiębiorców wzrosła o 9 proc. i osiągnęła wartość 1,3 mld euro.
Rzeczpospolita