– Rozważamy środki prawne. Jeszcze dziś wyślemy list w ostrzejszym tonie – powiedział na antenie TVP Info szef PGNiG Mariusz Zawisza, informując, że Gazprom w środę przesłał o 45 proc. mniej gazu, niż wynikałoby z umowy.
PGNiG uruchomił dodatkowe dostawy surowca przez niemiecki punkt Mallnow. – To punkt, który uruchomiliśmy w ostatniej dobie. Dotąd korzystaliśmy z przejęć od strony czeskiej. To pozwala nam na dobilansowanie naszych potrzeb. I na tę chwilę nie korzystamy z magazynów – poinformował Mariusz Zawisza, prezes PGNiG.
– Rozważamy środki prawne. Wysłaliśmy kilka listów do Gazpromu. Dzisiaj wyślemy też list w ostrzejszym tonie – mówił Zawisza.
Umowa zawarta w Kontrakcie Jamalskim określa, iż PGNiG może odbierać mniejsze ilości bądź równe maksymalnej dobie kontraktowej, która jet określona dla każdego punktu wejścia, przez które realizowane są dostawy. Wolumeny zamówione przez PGNiG były mniejsze od ilości maksymalnych, czyli zgodne z kontraktem. Mimo to nie zostały zrealizowane przez Gazprom Eksport.
TVP Info
– Rozważamy środki prawne. Wysłaliśmy kilka listów do Gazpromu. Dzisiaj wyślemy też list w ostrzejszym tonie – mówił Zawisza.
Umowa zawarta w Kontrakcie Jamalskim określa, iż PGNiG może odbierać mniejsze ilości bądź równe maksymalnej dobie kontraktowej, która jet określona dla każdego punktu wejścia, przez które realizowane są dostawy. Wolumeny zamówione przez PGNiG były mniejsze od ilości maksymalnych, czyli zgodne z kontraktem. Mimo to nie zostały zrealizowane przez Gazprom Eksport.
TVP Info