Niezrzeszony poseł Łukasz Gibała krytykuje fiskus za politykę wobec osób, które wpadły w spiralę zadłużenia.
Polityk uważa, że wysoki podatek utrudnia wyjście z długów i wezwał ministra finansów, by rozważył zmianę przepisów zwalniającą z podatku umarzane przez banki zadłużenie osób, które wpadły w spiralę długów.
Poseł wyjaśnia, że w przypadku gdy bank zrezygnuje z dochodzenia roszczeń z tytułu odsetek, o pieniądze obywatela upomina się urząd skarbowy, który umorzenie przez bank należności traktuje jako przychód i z całą surowością nalicza podatek.
Gazeta Wyborcza
Poseł wyjaśnia, że w przypadku gdy bank zrezygnuje z dochodzenia roszczeń z tytułu odsetek, o pieniądze obywatela upomina się urząd skarbowy, który umorzenie przez bank należności traktuje jako przychód i z całą surowością nalicza podatek.
Gazeta Wyborcza