Górnicy wyjechali na powierzchnię. "To nie koniec. Tanio skóry nie sprzedamy"

Górnicy wyjechali na powierzchnię. "To nie koniec. Tanio skóry nie sprzedamy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Górnicy wyjechali na powierzchnię. "To nie koniec. Tanio skóry nie sprzedamy" (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Choć górnicy zgodzili się na wyjście na powierzchnię, to zapowiadają, że to nie koniec protestu. Wraz z rodzinami będą teraz oczekiwać na efekty rozmów z pracodawcą i mediatorami rządowymi. Wojewoda śląski Piotr Litwa obiecał, że uratuje górnicze mieszkania przed syndykiem. - Jesteśmy zmęczeni, ale jeśli będzie trzeba, zjedziemy pod ziemię jeszcze raz. Tanio skóry nie sprzedamy – powiedzieli górnicy w rozmowie z TVP.
Górników, którzy wyjechali na powierzchnię, powitały gromkie brawa i okrzyki. Kilkunastu z nich jednak wymagało pomocy ambulatoryjnej – pracownicy kopalni przebywali tam od środy. W szczytowym momencie 380 metrów pod ziemią protestowało ponad 150 górników.

W piątek wieczorem Rada Nadzorcza odwołała prezesa Katowickiego Holdingu Węglowego Romana Łoja. Kandydatem na nowego prezesa jest Zygmunt Łukaszczyk, były wojewoda śląski.
O godz. 16 odbędzie się spotkanie z wojewodą śląskim i stroną rządową. W Sosnowcu pojawią się przewodniczący Rady Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów Jan Krzysztof Bielecki i wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz.

Pracownicy sprzeciwiają się likwidacji kopalni, żądają również zaległych wynagrodzeń. Górnicy domagają się przedłużenia żywotności kopalni, wykupu mieszkań zakładowych oraz - po całkowitym wyczerpaniu złoża - przejścia do innych zakładów Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) na dotychczasowych warunkach.
 - Panie redaktorze, przysięgamy, tam jest chodnik za chodnikiem, tam jest rzeka węgla. Kiedy miałbym długi, robiłbym wszystko, aby to spłacić, a oni mówią „Nie! Trzeba zamknąć” – mówił jeden z protestujących górników w rozmowie z TVP Info.
Zarząd podjął decyzję o zamknięciu kopalni w ostatnich dniach września - miesięcznie spółka musi dokładać 2-3 mln zł, aby wydobycie dalej trwało, a większość środków i tak zajmują komornicy. Dodatkowo kopalnia zalega pracownikom z wypłatą ok. 22 mln zł z tytułu m.in. odpraw emerytalnych czy barbórek. Łączne zobowiązania kopalni z tytułu wszystkich świadczeń publiczno-prawnych i cywilno-prawnych zbliżają się do 100 mln zł.

TVP Info