UOKiK: OK Money reklamował się jak bank i łamał prawo

UOKiK: OK Money reklamował się jak bank i łamał prawo

Dodano:   /  Zmieniono: 
UOKiK: OK Money reklamował się jak bank i łamał prawo (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Jak informuje TVN24 BiS, OK Money został oskarżony o wprowadzanie konsumentów w błąd stroną internetową, zawyżone opłaty za czynności windykacyjne i niedostarczanie umów na piśmie. Zakwestionowane przez UOKiK praktyki przedsiębiorca zobowiązał się uregulować.
Urząd informuje, że postępowanie przeciwko OK Money zostało wszczęte w maju 2013 w wyniku ogólnopolskich kontroli dotyczących reklam i opłat stosowanych przez nieobjętych nadzorem przedsiębiorców z branży finansowej.

"Urząd ustalił m.in. że spółka porównując na stronie internetowej swoją ofertę do usług bankowych wprowadzała konsumentów w błąd. Znajdowało się tam hasło: proces ubiegania się o pożyczkę w OK Money spełnia najwyższe standardy systemu bankowego. Tymczasem w ocenie UOKiK przedsiębiorca, który nie jest bankiem nie może zachęcać konsumentów do zawarcia umowy stwarzając wrażenie, że jest instytucja działającą jak bank" - czytamy w komunikacie.

I dalej: "spółka nie przekazywała konsumentom umowy kredytu na piśmie". "Działo się tak w przypadku udzielania kolejnej pożyczki. Zgodnie z prawem każda umowa o kredyt konsumencki powinna być obowiązkowo zawierana w formie pisemnej. Przed jej zawarciem konsument musi też otrzymać formularz informacyjny zawierający m.in. dane o wysokości oprocentowania, całkowitym koszcie, wymaganych zabezpieczeniach czy obowiązkowych ubezpieczeniach. Tymczasem OK Money spełniała ten obowiązek tylko przy pierwszej umowie z konsumentem" - ocenia UOKiK.

Według oceny urzędu "praktyka mogła prowadzić do podejmowania przez konsumentów niekorzystnych finansowo decyzji oraz do sytuacji, w której nie wiedzieli, że mają prawo odstąpić od nowej umowy w terminie 14 dni".

UOKiK stwierdził też, że opłaty za czynności windykacyjne nakładane przez OK Money na konsumentów były zawyżone. Według Urzędu "płatności te powinny odpowiadać wydatkom faktycznie poniesionym w związku z dochodzeniem należności, a ponadto również konsument powinien mieć prawo obciążyć przedsiębiorcę kosztami kierowanych do niego wezwań gdy ten nie wywiązuje się z umowy".

Spółka zobowiązała się do zaprzestania niezgodnych z prawem praktyk i zmiany regulaminów w ciągu 2 miesięcy.

TVN24 BiS