Era drogiej ropy kończy się na dobre. Jeszcze niedawno średnie prognozy cen ropy wahały się w okolicach 90 dolarów za baryłkę, jednak banki inwestycyjne, wyspecjalizowane agencje w USA i Kanadzie oraz rząd Rosji, zredukowały swoje szacunki do 70 dolarów za baryłkę.
Najwyższe ceny ropy naftowej zanotowano w lipcu 2008 roku, płacono wówczas za baryłkę ropy ponad 146 dolarów. Eksperci przewidywali, że ceny mogą dojść nawet do 200 dolarów. Jednak już 5 miesięcy później, w wyniku kryzysu finansowego, cena ropy spadła do 36 dolarów. W lipcu 2014 roku baryłka kosztowała 115 dolarów, jesienią jednak nastąpiły szybkie spadki do poziomu poniżej 70 dolarów.
Obecne spadki cen spowodowane są głównie wzrostem produkcji przede wszystkim amerykańskiej i kanadyjskiej ropy pochodzącej z łupków. Mimo, iż ropa pozyskiwana ze złóż łupkowych nie jest najtańsza, to przy obecnych cenach jest wciąż opłacalna.
Istnieje możliwość, że na dłuższą metę niskie ceny ropy doprowadzą do odwołania wielu nowych projektów wydobywczych, które ze względu na wysokie koszty pozyskiwania ropy będą nieopłacalne. Zgodnie z informacjami podanymi przez norweski Rystad Energy w przyszłym roku planowano rozpoczęcie nawet ośmiuset projektów. Znaczna część z nich wymaga bardzo dużych nakładów finansowych, dlatego też inwestorzy mogą z nich zrezygnować, co wpłynie na spadek produkcji i wzrost cen. Obecnie nam to jednak nie grozi, należy się spodziewać dalszych obniżek na stacjach benzynowych, nawet do poziomu 4 zł.
pg, rmf24.pl
Obecne spadki cen spowodowane są głównie wzrostem produkcji przede wszystkim amerykańskiej i kanadyjskiej ropy pochodzącej z łupków. Mimo, iż ropa pozyskiwana ze złóż łupkowych nie jest najtańsza, to przy obecnych cenach jest wciąż opłacalna.
Istnieje możliwość, że na dłuższą metę niskie ceny ropy doprowadzą do odwołania wielu nowych projektów wydobywczych, które ze względu na wysokie koszty pozyskiwania ropy będą nieopłacalne. Zgodnie z informacjami podanymi przez norweski Rystad Energy w przyszłym roku planowano rozpoczęcie nawet ośmiuset projektów. Znaczna część z nich wymaga bardzo dużych nakładów finansowych, dlatego też inwestorzy mogą z nich zrezygnować, co wpłynie na spadek produkcji i wzrost cen. Obecnie nam to jednak nie grozi, należy się spodziewać dalszych obniżek na stacjach benzynowych, nawet do poziomu 4 zł.
pg, rmf24.pl