Jak przyznał rosyjski minister finansów Anton Siłuanow, spadek cen ropy do 50 dol. za baryłkę może spowodować zmniejszenie planowanych dochodów budżetu Rosji o jedną piątą - podaje wyborcza.pl.
W budżecie Rosji uchwalonym pod koniec zeszłego roku zapisano, że dochody budżetowe wyniosą ponad 15 bln rubli. Utrzymanie się niskich cen ropy może obniżyć tę sumę o jedną piątą.
- Jest oczywiste, że bankom grozi kryzys na wielką skalę - powiedział wczoraj German Gref, szef rosyjskiego banku Sbierbank. - Jeśli średnioroczna cena ropy będzie taka jak dziś, czyli 43-45 dol. [za baryłkę], to ile banków wytrzyma tworzenie rezerw na taką skalę? - dodał. Jeśli niskie ceny ropy się utrzymają to rosyjskie banki będą musiały zawiązać dodatkowo 3 bln rubli rezerw.
wyborcza.pl
- Jest oczywiste, że bankom grozi kryzys na wielką skalę - powiedział wczoraj German Gref, szef rosyjskiego banku Sbierbank. - Jeśli średnioroczna cena ropy będzie taka jak dziś, czyli 43-45 dol. [za baryłkę], to ile banków wytrzyma tworzenie rezerw na taką skalę? - dodał. Jeśli niskie ceny ropy się utrzymają to rosyjskie banki będą musiały zawiązać dodatkowo 3 bln rubli rezerw.
wyborcza.pl