Propozycje mające pomóc osobom zadłużonym we frankach przedstawił dziś Związek Banków Polskich. - To minimum, które spodziewałem się usłyszeć. Nie ma żadnej drastycznej zmiany - powiedział Jarosław Sadowski, analityk Expandera. Podkreślił też, że nie jest pewne czy banki zgodzą się na te propozycje - podaje TVN 24 BiŚ.
- Banki już informowały o tym, że zmniejszają lub rezygnują czasowo ze spreadu czy z dodatkowych zabezpieczeń - dodał Sadowski.
Jak zasygnalizował na konferencji prasowej prezes ZBP, Krzysztof Pietraszkiewicz, banki miałby umożliwiać klientom bezprowizyjną zamianę waluty kredytu z franka na złotego po kursie równym średniemu kursowi Narodowego Banku Polskiego. Nie chodzi tu jednak o przewalutowanie. - Umożliwienie jeżeli chodzi o przewalutowania to są dwie rzeczy. Jedna rzecz, to jest spread, który jest stosowany przy spłacie konkretnej raty. Prezes ZBP zastrzegał, że banki całkowicie nie rezygnują ze spreadu - w jednych bankach będzie zniesiony, w innych nie. Jest też druga rzecz dotycząca przewalutowania po średnim kursie NBP. Jest to ukłon banków w stronę kredytowiczów - skomentował Sadowski. Zdaniem analityka niewiele osób zdecyduje się na taki krok.
- Nawet jeśli banki przy przewalutowaniu zrezygnują ze spreadu, to kurs franka jest na tyle wysoki, że przewalutowanie oznaczałoby, że jeszcze bardziej urośnie rata, ponieważ stopy procentowe w Szwajcarii są bardzo niskie. Część kredytów przy obecnym poziomie LIBOR-u będzie miała zerowe oprocentowanie a w złotych będzie wynosiło ono ok. 4 proc. - dodał Sadowski.
Za jeden z najważniejszych punktów Sadowski uznał zapowiedź, że ZBP wyśle do Ministra Finansów prośbę o zwolnienie podatkowe dla osób, które przechodzą restrukturyzację kredytu.
TVN 24 BiŚ
Jak zasygnalizował na konferencji prasowej prezes ZBP, Krzysztof Pietraszkiewicz, banki miałby umożliwiać klientom bezprowizyjną zamianę waluty kredytu z franka na złotego po kursie równym średniemu kursowi Narodowego Banku Polskiego. Nie chodzi tu jednak o przewalutowanie. - Umożliwienie jeżeli chodzi o przewalutowania to są dwie rzeczy. Jedna rzecz, to jest spread, który jest stosowany przy spłacie konkretnej raty. Prezes ZBP zastrzegał, że banki całkowicie nie rezygnują ze spreadu - w jednych bankach będzie zniesiony, w innych nie. Jest też druga rzecz dotycząca przewalutowania po średnim kursie NBP. Jest to ukłon banków w stronę kredytowiczów - skomentował Sadowski. Zdaniem analityka niewiele osób zdecyduje się na taki krok.
- Nawet jeśli banki przy przewalutowaniu zrezygnują ze spreadu, to kurs franka jest na tyle wysoki, że przewalutowanie oznaczałoby, że jeszcze bardziej urośnie rata, ponieważ stopy procentowe w Szwajcarii są bardzo niskie. Część kredytów przy obecnym poziomie LIBOR-u będzie miała zerowe oprocentowanie a w złotych będzie wynosiło ono ok. 4 proc. - dodał Sadowski.
Za jeden z najważniejszych punktów Sadowski uznał zapowiedź, że ZBP wyśle do Ministra Finansów prośbę o zwolnienie podatkowe dla osób, które przechodzą restrukturyzację kredytu.
TVN 24 BiŚ