Mimo embarga ceny jabłek rosną, a sadownicy boją się bańki

Mimo embarga ceny jabłek rosną, a sadownicy boją się bańki

Dodano:   /  Zmieniono: 
jabłka, jabłko, sad, (fot. © Markus Mainka/Fotolia)
Jak donosi "Puls Biznesu", zapotrzebowanie rynku na polskie jabłka jest większe niż możliwości dostarczenia owoców, co powoduje wzrost ich ceny, a także wzrost obaw sadowników o rosnącą bańkę "jabłkową".
Portal Fructidor.com poinformował, że ceny krajowych jabłek są o 8 proc. wyższe niż przed rokiem. Zdaniem sadowników, na rynku wewnętrznym ceny to poszybowały nawet o 50 proc.

— W hurcie sadownik dostaje obecnie 1,80 zł za kilogram jabłek. Rok temu było to 1,20 zł. To prawdopodobnie  efekt wycofania części owoców z rynku, większej konsumpcji i uruchomienia sprzedaży w nowych kierunkach — jak Indie, Singapur czy Kanada. Nie trafiły tam wielkie wolumeny, ale trochę jabłek ubyło z rynku — powiedział Michał Lachowicz, prezes Appolonii, zrzeszającej grupy producenckie.

Darmowa dystrybucja


Jolanta Kazimierska, prezes Stowarzyszenia Polskich Dystrybutorów Owoców i Warzyw Unia Owocowa, wylicza, że z rynku do darmowej dystrybucji wycofanych zostało niemal 200 tys. ton jabłek. W sumie produkujemy ich rocznie ponad 3 mln ton, z czego połowa to jabłka deserowe.

Przy uwzględnieniu faktu, iż jabłek jest mniej niż przed rokiem, a także informacjom portalu jakoby wzrost cen spowodowany był silną presją popytową rosyjskich importerów, obawy sadowników stają się jasne.

Rosyjskie embargo na polskie jabłka


Embargo wprowadzone 7 sierpnia ubiegłego roku przez Rosję spowodowało, że jako kraj utraciliśmy rynek, na który corocznie trafiało 700 tys. ton polskich jabłek. Wprowadzenie zakazu było odpowiedzią na sankcje zachodnie. Obowiązuje ono kraje Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych Ameryki, Australii, Kanady i Norwegii.

Puls Biznesu, Wprost.pl