Były przewodniczący NSZZ Solidarność: To nie koniec śmieciówek

Były przewodniczący NSZZ Solidarność: To nie koniec śmieciówek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Śniadek (fot. WPROST) Źródło:Wprost
Janusz Śniadek, były przewodniczący NSZZ Solidarność, przypomniał na antenie radiowej Jedynki, że Solidarność w 2011 roku złożyła skargę do Międzynarodowej Organizacji Pracy w sprawie braku możliwości tworzenia związków zawodowych przez osoby zatrudnione na tzw. "śmieciówkach" bądź samozatrudnione.
- Bardzo szybko polski rząd otrzymał zalecenie zmiany prawa, które uznane zostało za niewłaściwe. Ministerstwo Pracy miało świadomość nieprawidłowości tej sytuacji, ale od paru lat stosuje się różne uniki - dodał Śniadek. Stwierdził też, że orzeczenie to nie jest niespodzianką dla związkowców, ale nie jest to kres umów śmieciowych. - Tak długo, jak długo pracodawcom będzie się opłacało, w sensie finansowym, stosowanie umów cywilno-prawnych, ta patologia będzie trwała - powiedział.

Zdaniem Śniadka "pracownicy i pracodawcy jadą na jednym wózku". - Jedni i drudzy wiedzą, że ich miejsca pracy zależą od kondycji firmy - dodał.

Pracownicy na "śmieciówkach" mogą tworzyć związki zawodowe

Osoby na umowach cywilnoprawnych i samozatrudnieni mają wolność koalicji związkowej - taki wyrok wydał Trybunał Konstytucyjny (sprawa K 1/13).

Jak wynika z konwencji nr 87 MOP ratyfikowanej przez Polskę w 1957 r., wszyscy pracujący mają prawo tworzenia i przystępowania do związków zawodowych. W Polsce jednak zleceniobiorcy, czy też osoby na umowach o dzieło nie mogli korzystać z tej wolności koalicji związkowej. Problem dotyczy kilku milionów pracujących m.in. dziennikarzy, ochroniarzy, pielęgniarek, kierowców zawodowych, taksówkarzy, artystów, aktorów.

W ustawie z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych, krajowy ustawodawca ograniczył wbrew Konstytucji wolność związkową.

Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Marek Zubik podkreślił, iż pojęcie pracownika jest dziś szersze niż to w kodeksie pracy. Ze względu na to, że Trybunał nie odnosi się do pojęcia pracownika z kodeksu pracy ale do jego znaczenia konstytucyjnego, przepisy ustawy o związkach zawodowych muszą odnosić się do wszystkich pracujących.

Polskie Radio, solidarnosc.org.pl, niezalezna.pl