Wtorkowy szczyt eurogrupy nie przyniósł żadnej decyzji ws. Grecji. - Jeżeli nie będzie porozumienia i nie będzie pomocy dla Grecji, no to Grecja prawdopodobnie będzie musiała wyjść ze strefy euro. Więc rzeczywiście niedziela to ostatni dzwonek - powiedział w radiowej Jedynce Rafał Trzaskowski. Tego dnia do Brukseli przyjadą przywódcy wszystkich 28 krajów Wspólnoty.
- Sporo było tych szczytów ostatniej szansy, natomiast rzeczywiście ten szczyt ostatniej szansy chyba będzie miał miejsce w kolejną niedzielę - powiedział Trzaskowski. Do 20 lipca Grecy muszą spłacić ratę zadłużenia w wysokości 3,5 mld euro.
- Jeżeli Grecy tego nie zapłacą, a na razie nie mają z czego zapłacić, czyli krótko mówiąc, jeżeli nie będzie porozumienia i nie będzie pomocy dla Grecji, no to Grecja prawdopodobnie będzie musiała wyjść ze strefy euro. Więc rzeczywiście niedziela to ostatni dzwonek - dodał Trzaskowski.
Gość "Sygnałów dnia" skrytykował także greckie władze, które na wtorkowy szczyt nie przywiozły żadnych propozycji. - Grecy przyjechali wczoraj najpierw na szczyt euro ministrów finansów, a później na szczyt szefów rządów i państw bez żadnej propozycji. Nie wiem do końca, po co. Chyba tylko po to, żeby pokazać, że nie będą aż tak buńczuczni, jak niektórzy się tego spodziewali, że są otwarci na kompromis. Natomiast szkoda w takim momencie tracić czas, co też pokazuje, że oni nie są do końca odpowiedzialni, mówiąc delikatnie - stwierdził.
Nieudany wtorkowy szczyt
Wtorkowy szczyt UE był poświęcony sytuacji Greków, którzy w niedzielnym referendum odrzucili reformy zaproponowane przez wierzycieli, które były gwarantem dalszego finansowania państwa. Drugi plan pomocowy dla Grecji wygasł już 30 czerwca. Od tamtej pory kraj jest na skraju bankructwa.
Na wtorkowe spotkanie strona grecka nie przygotowała jednak żadnych propozycji. Kolejny szczyt odbędzie się w niedzielę, a najpóźniej do czwarty Ateny mają przedstawić szczegółowe propozycje reform.
Polskie Radio Program I
- Jeżeli Grecy tego nie zapłacą, a na razie nie mają z czego zapłacić, czyli krótko mówiąc, jeżeli nie będzie porozumienia i nie będzie pomocy dla Grecji, no to Grecja prawdopodobnie będzie musiała wyjść ze strefy euro. Więc rzeczywiście niedziela to ostatni dzwonek - dodał Trzaskowski.
Gość "Sygnałów dnia" skrytykował także greckie władze, które na wtorkowy szczyt nie przywiozły żadnych propozycji. - Grecy przyjechali wczoraj najpierw na szczyt euro ministrów finansów, a później na szczyt szefów rządów i państw bez żadnej propozycji. Nie wiem do końca, po co. Chyba tylko po to, żeby pokazać, że nie będą aż tak buńczuczni, jak niektórzy się tego spodziewali, że są otwarci na kompromis. Natomiast szkoda w takim momencie tracić czas, co też pokazuje, że oni nie są do końca odpowiedzialni, mówiąc delikatnie - stwierdził.
Nieudany wtorkowy szczyt
Wtorkowy szczyt UE był poświęcony sytuacji Greków, którzy w niedzielnym referendum odrzucili reformy zaproponowane przez wierzycieli, które były gwarantem dalszego finansowania państwa. Drugi plan pomocowy dla Grecji wygasł już 30 czerwca. Od tamtej pory kraj jest na skraju bankructwa.
Na wtorkowe spotkanie strona grecka nie przygotowała jednak żadnych propozycji. Kolejny szczyt odbędzie się w niedzielę, a najpóźniej do czwarty Ateny mają przedstawić szczegółowe propozycje reform.
Polskie Radio Program I