"Chińska gospodarka może dostać grypy. I zarazić świat"

"Chińska gospodarka może dostać grypy. I zarazić świat"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chiny (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
"Gospodarka Chin może złapać paskudną grypę, a później zarazić nią resztę świata" - pisze serwis CNN Money.
Po latach intensywnego rozwoju gospodarka Chin zaczęła mocno spowalniać, a ostatnie doniesienia z tamtejszej giełdy tylko pogłębiają pesymistyczne nastroje. Szanghajska giełda spadła o 8,5 proc., co jest drugim największym spadkiem w historii XXI wieku w Chinach. Niektórzy eksperci zaczynają wspominać o tym, że może grozić nam powtórka kryzysu z 2008 roku.

Według serwisu, problemy chińskiej gospodarki, drugiej co do wielkości na świecie, mogą mieć daleko idące konsekwencje, w szczególności wobec gospodarki Stanów Zjednoczonych, która plasuje się na pierwszym miejscu. Chiński wzrost gospodarczy spadł do najniższego poziomu od 2009 roku. Inwestorów niepokoi też to, że Pekin może fałszować oficjalne dane na temat swojej sytuacji ekonomicznej.

Krach na chińskiej giełdzie nastąpił na przełomie czerwca i lipca. W ciągu 12 miesięcy, do 12 czerwca 2015 r., chińskie akcje wzrosły o 150 proc. Po 12 czerwca, spadły nagle o 32 proc., co wystraszyło inwestorów, którzy obawiali się, że jest to preludium wskazujące na dalsze kłopoty ekonomiczne Chin.

Firmy z Państwa Środka postanowiły wydać prawie 20 mld dol. na ustabilizowanie rynku. Jednocześnie powstrzymano emisję akcji. By uratować sytuację 21 największych chińskich firm brokerskich rozpoczęło skup akcji. Miało to wywołać wzrosty, dzięki czemu drobniejsi inwestorzy wrócą do przeznaczania swoich środków na chińskie akcje - na razie jednak, bezskutecznie.

CNN Money