Sadowski: Nie można dokładać kolejnych głupich i szkodliwych podatków

Sadowski: Nie można dokładać kolejnych głupich i szkodliwych podatków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Podatek od auta
Podatek od autaŹródło:Newspix.pl
- W polskim systemie podatkowym potrzebna jest fundamentalna zmiana - przekonuje Andrzej Sadowski, prezes Centrum im. Adama Smitha. W rozmowie z Wprost.pl ekonomista komentuje także propozycje wprowadzenia podatku bankowego i regulacji dotyczącej transakcji finansowych.
Radosław Kołodziejski, Wprost.pl: Jakie jest Pana zdanie nt. podatku bankowego, który chce prowadzić Prawo i Sprawiedliwość? Czy to jest dobry pomysł?

Andrzej Sadowski, Prezes Centrum im. Adama Smitha: Polski system podatkowy wymaga fundamentalnych zmian. Żeby wprowadzić nowe podatki, należy najpierw zlikwidować inne nieskuteczne regulacje, jak podatek CIT. Skoro już jest wola zmian w zakresie podatków, trzeba to zrobić o wiele głębiej, a nie tylko wprowadzając podatek bankowy czy podatek od sieci wysokopowierzchniowych.

R.K.:  Wprowadzenie tych dwóch podatków to zmiana zbyt powierzchowna?

A.S.: Przede wszystkim niewystarczająca, bo w tym nieefektywnym systemie wpływy z podatku CIT, mimo wzrostu obrotu gospodarczego wciąż spadają. Remedium zatem nie może polegać na dokładaniu kolejnych podatków, które mówiąc krótko, są głupie i szkodliwe.

R.K.: Co z podatkiem od transakcji finansowych? Niektórzy ekonomiści twierdzą, że ten podatek może doprowadzić do katastrofy na giełdzie.

A.S.: Brytyjczycy zrezygnowali z wprowadzenia tego podatku tłumacząc, że może spowodować blokadę rozwoju londyńskiego rynku finansowego, który jest przecież jednym z większych na świecie. Nasz kraj, a przede wszystkim polska giełda, stoi przed ogromną szansą integracji z  rynkami finansowymi Europy Środkowo-Wschodniej. Polska giełda chciała przejąć giełdę wiedeńską i na tej bazie przejmować kolejne. Niestety, dotychczasowy rząd zablokował tę możliwość. Jeżeli w polskim interesie jest, aby stworzyć strategiczną platformę finansową, która obejmowałaby Środkowo-Wschodnią część Europy, to wprowadzenie podatku od transakcji finansowych byłoby działaniem blokującym polską ekspansję poprzez rynki finansowe na tę część kontynentu. 

R.K.: Można więc powiedzieć, że wprowadzenie jednego czy dwóch podatków niewiele zmieni w polskim systemie?

A.S.: Potrzebna jest fundamentalna zmiana. Skoro system podatkowy jest zły, to trzeba go zmienić, a nie uszczelniać. Jeżeli przez dwadzieścia lat uszczelnianie nie przyniosło niczego dobrego, to znaczy, że zło tkwi w systemie.

R.K.: Gdzie Pana zdaniem należy szukać wpływu dodatkowych pieniędzy do budżetu?

A.S.: Najprostszy sposób to obniżka opodatkowania, nawet tego, które mamy teraz. Zawsze kiedy polski rząd obniżał podatki, zyskiwał na tym budżet. Możemy powołać się na doświadczenie Rumunii, gdzie znacząco obniżono podatek VAT. Wbrew wyznawcom arkusza kalkulacyjnego mówiącym, że to przyniesie straty, rumuński rząd dostał z niższego VATu więcej, niż  przy wyższej stawce podatkowej.