Rubel na dnie. Łukoil rozważa zmniejszenie inwestycji o 1,5 mld dolarów

Rubel na dnie. Łukoil rozważa zmniejszenie inwestycji o 1,5 mld dolarów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rubel (fot.dmitrydesigner/ Fotolia.pl)
W czwartek rosyjska waluta spadła do rekordowo niskiego poziomu. Za dolara zapłacić trzeba było 85 rubli, za euro 93 ruble. Koszt ropy ustabilizował się na poziomie minimalnej wartości sprzed 13 lat.Tak niskiego pułapu rubel nie zanotował nawet w "czarny czwartek" w grudniu 2014 roku.

– Nie chcę, by jakikolwiek kurs rubla był uważany za upadek. Taka ocena nie należy do moich prerogatyw i takie prognozy nie powinny płynąć ze strony Kremla. Mamy megaregulator - Bank Cantralny. On uważnie monitoruje sytuację i analizuje ją. Ja nie używałbym słowa "upadek". Kurs bardzo się zmienia, ale to nie jest upadek – uspokajał prezydencki rzecznik Dmitrij Pieskow.

Były minister finansów Aleksiej Kudrin przekonuje, że to "okresowy spadek wartości".  – Rubel wróci do swojego poziomu, podobnie, jak w grudniu 2014 roku – stwierdził. Wówczas dolar chwilowo pokonał barierę 80 rubli, jednak straty wkrótce zostały odrobione i następnego dnia za 1 dolara trzeba było zapłacić 61 rubli.

Rynek nastawiony pesymistycznie

Nie wszyscy podzielają ten optymizm. „Niezawisimaja Gazieta” przewiduje, że z powodu dramatycznie niskiego kursu rosyjskiej waluty, można spodziewać się gwałtownych podwyżek cen na produkty importowane, takie jak leki i elektronika. Zdaniem ekspertów kryzys może dotknąć także przemysł farmaceutyczny.

Szef Łukoilu Wagit Alekperow w kuluarach Światowego Forum Ekonomicznego w Davos powiedział, że w tym roku koncern paliwowy może zmniejszyć inwestycje o 1,5 miliarda dolarów, jeżeli będzie zmuszony do realizacji scenariusza skrajnego, zakładającego spadek cen ropy do poziomu 20 dolarów za baryłkę, przy kursie 80 rubli za 1 dolara.

"Kommiersant", "Niezawisimaja Gazieta"