Zapasy ropy naftowej powstrzymują podwyżki

Zapasy ropy naftowej powstrzymują podwyżki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wydobycie ropy naftowej (fot.Ded Pixto/Fotolia.pl)
Początek nowego tygodnia na rynku ropy naftowej jest w zasadzie neutralny. Po świątecznej przerwie nastroje inwestorów na rynku tego surowca nie zmieniły się - wciąż delikatnie przeważa strona podażowa. Sprzedający uaktywnili się w szczególności w poprzednim tygodniu, przez co notowania ropy naftowej odreagowały wcześniejsze kilkutygodniowe, systematyczne zwyżki.

Spadkom notowań ropy naftowej w ostatnich dniach sprzyjały w szczególności dane dotyczące zapasów tego surowca w Stanach Zjednoczonych. Amerykański Departament Energii podał, że we wcześniejszym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o ponad 9 mln baryłek. Dodatkowo, była to już szósta zwyżka zapasów z rzędu. Co więcej, według obecnych szacunków, jest duża szansa na to, że dane w bieżącym tygodniu pokażą siódmą zwyżkę z kolei. Jak podaje Reuters, ankietowani przez agencję analitycy zakładają, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o około 3 mln baryłek. Dokładne dane Departament Energii poda jutro, a już dzisiaj wieczorem pojawi się analogiczny raport Amerykańskiego Instytutu Paliw.

W tym tygodniu pojawiły się także dane z Chin, w których podano, że także w tym kraju zapasy ropy naftowej są spore. Jak podaje Xinhua News Agency, na koniec lutego zapasy ropy naftowej w Chinach wzrosły o 1,1% w porównaniu z końcem stycznia, zaś zapasy paliw rafinowanych wzrosły aż o 17,3% do najwyższego poziomu od czterech lat.

Wysoki poziom zapasów to fundamentalny czynnik, który hamuje wzrost notowań ropy naftowej na świecie. Duża podaż paliw przypomina inwestorom, że musi upłynąć jeszcze sporo czasu, zanim rynek surowców energetycznych na świecie się ustabilizuje. Ostatnie porozumienie krajów produkujących ropę naftową świadczy wprawdzie o tym, że kraje z i spoza OPEC są skłonne działać w celu podniesienia cen tego surowca, jednak podejmowane przez nie kroki mogą okazać się niewystarczające, by trwale wesprzeć ceny ropy.

Paweł Grubiak - członek zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI

(ISBnews/ Superfund TFI)