Kulczyk: W biznesie ważne jest prawo

Kulczyk: W biznesie ważne jest prawo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jan Kulczyk poprosił poznańskich radnych o podjęcie decyzji w sprawie planu zagospodarowania terenu, który jego rodzina kupiła od miasta.
Z inicjatywy Kulczyka doszło do spotkania biznesmena z  miejskimi radnymi podczas wspólnego posiedzenia dwóch komisji Rady Miasta: Komisji Polityki Przestrzennej i Ochrony Środowiska oraz  Komisji Polityki Gospodarczej i Promocji Miasta.

"W biznesie ważne jest dobre prawo, dobry system podatkowy i  wzajemne zaufanie. Kupując ten teren, kupowaliśmy teren inwestycyjny pod zabudowę mieszkaniową i usługową oraz pole centrotwórcze, a nie park" - powiedział podczas spotkania Jan Kulczyk

Pod koniec 2002 roku Poznań sprzedał rodzinie Kulczyków około 1,5 ha gruntów położonych w centrum miasta za 6 mln złotych. Na  terenie tym, przeznaczonym pod użytki zielone, plany miejskie przewidywały inwestycje, ale w ograniczonym zakresie.

Później teren ten wpisano na listę gruntów, na których za zgodą rady miasta będzie można budować obiekty handlowe. Grunt ten z  prawem wybudowania na nim obiektów handlowych - według szacunków poznańskich developerów - miał być wart ponad 20 mln złotych.

"Ktoś wprowadził państwa w błąd, podając zbyt wysoką wartość kupionej przez nas działki" - powiedział radnym Jan Kulczyk i  przedstawił konkretne wyliczenia rzeczoznawców, którzy twierdzili, że nie jest on więcej wart niż 6 mln złotych.

Rodzina Kulczyków chce na tym terenie zbudować centrum handlowo- usługowe, które będzie uzupełnieniem otwartego 5 listopada Centrum Handlu, Sztuki i Biznesu Stary Browar. Inwestycja ma pochłonąć 500 milionów złotych.

"Taka inwestycja nie może powstać bez akceptacji opinii społecznej. Jednak w biznesie ważny jest czas i proszę o jak najszybsze podajcie decyzji w sprawie tego terenu" - zwrócił się, podsumowując swoje wystąpienie do radnych Jan Kulczyk.

Sprawą sprzedaży 1,5 ha w centrum Poznania rodzinie Kulczyków zajmuje się Komisja Rewizyjna Rady Miasta Poznania. Komisja bada, czy przy sprzedaży miejskich gruntów nie doszło do naruszenia prawa. Równolegle transakcję sprawdza Najwyższa Izba Kontroli.

Czytaj też w tygodniku "Wprost": Oskarżona Grażyna K.

sg, pap