Takie posunięcie obniżyłoby udziały dotychczasowych akcjonariuszy, w tym posiadacza pakietu kontrolnego - zarejestrowanego na Gibraltarze banku Menatep.
Pod koniec maja Jukos przegrał w sądzie sprawę z Ministerstwem ds. Służb Podatkowych, które żąda od kompanii zwrotu około 3,5 mld dolarów z tytułu niezapłaconych podatków za rok 2000. Koncern odwołał się od tej decyzji, jednak jeżeli przegra również procedurę odwoławczą, to może mieć bardzo duże kłopoty z wypłacalnością. Zapłacenie żądanego podatku może jednak nie zakończyć sprawy. Jak obawiają się źródła w Jukosie, ministerstwo może bowiem przedstawiać żądania zwrotu niezapłaconych jego zdaniem podatków także za kolejne lata.
Konflikt wokół Jukosu, w wielu kręgach postrzegany jako intryga polityczna przygotowana na Kremlu, rozpoczął się w lipcu ubiegłego roku, kiedy to aresztowano prezesa Menatepu Płatona Lebiediewa. W październiku do aresztu trafił z kolei ówczesny prezes Jukosu i najbogatszy człowiek Rosji Michaił Chodorkowski. Prokuratura zarzuca im przestępstwa prywatyzacyjne i niepłacenie podatków. Obaj biznesmeni, którym grozi do 10 lat więzienia, nie przyznają się do winy.
em, pap