Stałe łącze to nie kaprys

Stałe łącze to nie kaprys

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef, który nie ma w gabinecie dostępu do internetu, jest dziś anachroniczny. Pytanie, które powinien sobie zadawać, nie brzmi, czy się podłączać, ale jak zwiększyć komfort korzystania z sieci
Z dostępem do internetu w polskich firmach jest coraz lepiej. Według Głównego Urzędu Statystycznego, aż 92 proc. przedsiębiorstw wykorzystuje komputery, a 85 proc. ma dostęp do internetu. Jednak z opublikowanych na początku bieżącego roku badań GUS, który brał pod uwagę przedsiębiorstwa zatrudniające 10 i więcej osób, wynika też, że o ile te większe firmy z reguły mają połączenia szerokopasmowe, to w małych przeważa dostęp do sieci przez modem telefoniczny (dostęp szerokopasmowy ma tylko 21 proc. z nich).
Dzisiaj prezes nawet małej firmy, chcąc w internecie sprawdzić kursy walut czy pogodę na weekend, nie musi tego robić, wdzwaniając się do sieci.
- Szef firmy, który zdecyduje się na zainstalowanie nowego łącza z nielimitowanym dostępem, szybko zauważa, że zwiększa się wygoda korzystania i spadają koszty. Przy cenach zaczynających się od 50 zł za miesiąc za łącze szerokopasmowe klient nie pozostanie przy starym - mówi Michał Kiełbiewski z firmy Eisei Pirst zajmującej się audytem telekomunikacyjnym.
Kiedy już zapadnie decyzja o tym, aby w gabinecie było stałe łącze z internetem, warto pamiętać, że inaczej niż w wypadku usług telefonicznych tutaj nie zawsze najważniejszym kryterium przy wyborze powinna być cena. Dostęp do sieci ma być przede wszystkim szybki, bezawaryjny i niezawodny. Ze stałego łącza będzie przecież korzystać nie tylko szef w swym gabinecie, ale i inni pracownicy firmy.
Michał Kiełbiewski zwraca uwagę, że przy wyborze łącza należy się kierować rzeczywistymi potrzebami przedsiębiorstwa i jego pracowników. - Jeśli firma zatrudnia tylko kilka osób, które z internetu korzystają sporadycznie (np. poczta elektroniczna), zakupienie drogiego łącza o bardzo dobrych parametrach mija się z celem - mówi.
W uprzywilejowanej pozycji są szefowie, którzy mają firmy w większych miejscowościach, bo im większe miasto, tym większy wybór. Specjalista z Eisei Pirst doradza małym i średnim firmom korzystanie z internetu w ramach różnego rodzaju sieci osiedlowych. - Oferują one zwykle najlepszy stosunek jakości do ceny - biorąc pod uwagę prędkość łącza. Ceny wahają się między 50 a 150 zł - mówi Kiełbiewski. Jednak problemem jest tu dostępność.
Jeśli dane przedsiębiorstwo nie znajduje się w zasięgu takiej sieci, może skorzystać z drugiej możliwości - zainstalowania łącza ADSL. Do łączenia się z internetem wykorzystuje się w tym wypadku istniejącą linię telefoniczną. Koszt usługi to 60-300 zł. Dostępność takich łączy jest dużo większa. Oferują je tacy operatorzy jak TP SA, Dialog czy Netia. Ta ostatnia sprzedaje np. w cenie 55 zł netto miesięcznie (aktywacja 1 zł w promocji) łącze 128 Kb/s. Operatorzy ci, kierując swą ofertę do biznesu, starają się przyciągnąć klientów także dodatkowymi atutami, takimi jak brak limitów dotyczących ilości ściąganych i wysyłanych danych, stałymi adresami IP, co jest potrzebne do świadczenia usług internetowych, symetryczność łączy (taka sama przepustowość do i od użytkownika), udostępnieniem miejsca na serwerach na skrzynki pocztowe, witryny internetowe klientów (tzw. hosting), dostęp do serwera webcache, zwiększający szybkość pracy z popularnymi stronami WWW.
Firmy świadczące usługi dostępu do internetu mogą się też zająć pośrednictwem w rejestracji domeny internetowej i jej obsługą. Te wszystkie elementy wpływają na ostateczną cenę. Wreszcie - na co zwraca uwagę Michał Kiełbiewski - przy porównywalnych ofertach warto się rozejrzeć za promocjami. Dają one często możliwość zaoszczędzenia stosunkowo dużych kwot.


Uwaga

Choć przy wyborze konkretnej oferty dobre parametry techniczne łącza i jego szybkość są bardzo ważne, nie wykorzystamy jednak w pełni tych atutów, jeśli łącze będzie zawodne, a czas naprawy bardzo długi. Powinniśmy szukać firm sprawdzonych, z referencjami, które gwarantują dobry serwis, sprawne łącza i możliwie rzadkie awarie.


A gdyby szef chciał prowadzić z gabinetu wideokonferencje?

- Teoretycznie rzecz biorąc, wideokonferencje nie mają dużych wymagań, jeśli chodzi o szybkość łącza. Zaleca się jednak 512 Kb/s - tłumaczy Michał Kiełbiewski. Gdy łącze wykorzystywane jest jednocześnie przez inne osoby, szybkość możliwa do wykorzystania na wideokonferencję zmniejsza się. Przy rozwiązywaniu takiego problemu przydatne są urządzenia dbające o priorytetowanie ruchu, tak zwany QoS (quality of service), dzielące możliwości łącza internetowego.


Słownik

ADSL - asymetryczna technologia transmitowania danych (ang. asymmetric digital subscriber line) przy użyciu istniejących kabli telefonicznych. Pozwala na jednoczesne korzystanie z internetu i rozmowę przez telefon. ADSL używa większości łącza do otrzymywania danych, pozostawiając jedynie małą część na transfer informacji do abonenta. ADSL jest aktualnie najczęściej stosowaną technologią w szerokopasmowym dostępie do internetu. Maksymalna aktualnie szybkość transmisji w technologii ADSL (do abonenta) to 8 Mb/s.


Modne słowo: triple-play

Operatorzy telekomunikacyjni, chcąc zwiększyć swoje przychody i uatrakcyjnić ofertę, proponują klientom tzw. potrójną usługę. Na bazie szerokopasmowego łącza do internetu klient dodatkowo może skorzystać z nowoczesnych usług komunikacyjnych (np. głosowych i całej gamy usług rozrywkowych - interaktywnych usług telewizyjnych, wideo na żądanie itp.)


Trendy przyszłości

Jak będzie wyglądało biuro przyszłości? Wielkie korporacje działające w branży nowych technologii prowadzą projekty pozwalające jak najlepiej zagospodarować przestrzeń biurową.

Dla przedstawicieli firm IBM i Steelcase, które wspólnie realizują projekt BlueSpace, nowe środowisko biurowe powinno łączyć przestrzeń fizyczną z zaawansowanymi komputerami, czujnikami, nowoczesnymi ekranami oraz technologiami bezprzewodowymi. Podkreślają oni, że ten sam pracownik, wykonując różne zadania, ma różne wymagania dotyczące przestrzeni. Do jednych zadań może mu być potrzebny całkowity spokój i odosobnienie, inne musi wykonywać w zespole. Dostrzegając te potrzeby, specjaliści z IBM-u i Steelcase zaproponowali kilka ciekawych rozwiązań technologicznych.
Jednym z nich jest Threshold - fizyczny i wirtualny próg pozwalający oddzielić stanowisko pracy od reszty biura. Zaprojektowany w kształt L - częściowo sufit, częściowo ścianka, którą można przesuwać dzięki zamontowanym na dole kółkom. Jest on wyposażony w zestaw świateł i monitorów, które można ustawiać w zależności od pory dnia. Na zewnętrznej jego stronie znajduje się monitor, na którym mogą się pojawiać różnego typu informacje, np. o zaawansowaniu prowadzonego projektu, dzięki czemu osoby przechodzące mogą się z nimi zapoznać, nie przerywając pracy pracownikowi, nie rozpraszając go. To nie jedyna proponowana technologiczna innowacja. Ekran dotykowy o nazwie Blue Screen byłby sprzężony nie tylko z przestrzenią wirtualną (komputerowym środowiskiem pracy), ale też z otoczeniem fizycznym. W ten sposób za jego pośrednictwem można by regulować temperaturę czy oświetlenie w pomieszczeniu.
Zmiany oczekiwań co do urządzenia i wykorzystania przestrzeni biurowej dostrzegła też firma Oki, producent drukarek komputerowych. Według tej firmy, przestrzeń otwarta wskazuje na równość pracowników oraz ułatwia komunikację.
Budynki wypełnione wieloma małymi gabinetami ograniczają przepływ informacji. Biura otwarte natomiast pozwalają na zmieszczenie większej liczby osób niż w gabinetach, np. na 167 m2 przestrzeni biurowej zmieści się 16 jednoosobowych gabinetów lub aż 32 biurka na planie otwartym.
Według OKI, już wkrótce, żeby dotrzeć do swojego miejsca pracy, nie będziemy potrzebować kart dostępowych ani kodów PIN. Zastępować je będą biometryczne skanery oka, w których specjalne urządzenie skanuje tęczówkę oka, a komputer porównuje obraz z zapisanym w swej bazie wzorem. Jeśli wszystko będzie się zgadzać - otworzy drzwi lub pozwoli zalogować się do komputera.
Biuro przyszłości będzie wymagać sprzętu, który nie tylko ułatwi pracę, ale sprawi, że będzie ono miejscem komfortowym, w którym pracownicy chętnie przebywają. Oświetlenie oraz wygląd pulpitu komputera będą się automatycznie dostosowywały tak, by każdy pracownik miał środowisko pracy zgodne ze swoimi potrzebami. - W ciągu następnych kilku lat spodziewamy się, że technologia biurowa stanie się bardziej kompaktowa, a nawet zintegrowana z meblami biurowymi. Urządzenia będą wbudowywane w biurka lub elementy konstrukcyjne ścian - twierdzi Chris Eyre, kierownik zajmujący się planowaniem produktów w Oki Europe. W biurach na planie otwartym coraz częściej stosowane będą technologie bezprzewodowe, a stałe biurko do pracy trafi do lamusa w miarę zwiększającej się mobilności pracowników.