"Eureko nie komentuje odpowiedzi ministerstwa skarbu" - przekazała Monika Wincenciak z firmy Compress, prowadzącej obsługę prasową Eureko.
Resort skarbu miał do 1 lutego termin na zajęcie stanowiska w sprawie ugody z Eureko, wyznaczony przez sąd podczas rozprawy, która odbyła się 4 stycznia. Sprawa dotyczy wniosku Eureko, które chce zawrzeć ugodę ze Skarbem Państwa, żądając jednocześnie sprzedaży pakietu 21 proc. akcji PZU do końca czerwca b.r., wprowadzenia tej firmy na giełdę oraz 6 mld zł odszkodowania.
Poprzednia rozprawa została odroczona na wniosek pełnomocnika ministerstwa skarbu, w związku z odwołaniem ministra Andrzeja Mikosza. Sąd dał wówczas resortowi skarbu czas na odpowiedź, a kolejny termin rozprawy wyznaczono na 8 lutego.
Reprezentujący Skarb Państwa mec. Piotr Rodkiewicz powiedział wówczas dziennikarzom, że od woli nowego ministra będzie zależało, czy będzie chciał negocjować i na jakich warunkach.
Wiceprezes Eureko Ernst Jansen mówił z kolei, że priorytetem Eureko nie jest uzyskanie pieniędzy od Polski, ale zakończenie prywatyzacji PZU.
Eureko jest obecnie właścicielem 33 proc. minus jedna, akcji PZU. Po uzyskaniu odpowiednich zgód zamierza sfinalizować kupno kolejnych 3,13 proc. akcji PZU od funduszu Manchester Securities Corporation.
W listopadzie 1999 r. Eureko, wspólnie z BIG Bankiem Gdańskim (dziś Bank Millennium) wzięło udział w prywatyzacji PZU. W 2002 roku rząd zdecydował, że zachowa kontrolę nad PZU. Jesienią 2002 Eureko skierowało sprawę do sądu arbitrażowego, który w sierpniu 2005 r. uznał, że Polska częściowo naruszyła warunki polsko- holenderskiej umowy o wzajemnej ochronie inwestycji.
W miniony czwartek resort skarbu odrzucił ugodę z akcjonariuszem Eureko, firmą Achmea, która domaga się 600 mln euro odszkodowania w związku z niewykonaniem umowy sprzedaży akcji PZU z 1999 roku oraz aneksu do tej umowy z kwietnia 2001 roku. Achmea uznała, że uniemożliwiło to debiut Eureko na giełdzie i spadek wartości tej firmy o 15 proc.
ss, pap