KNB: brak decyzji w sprawie UniCredit

KNB: brak decyzji w sprawie UniCredit

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komisja Nadzoru Bankowego nie podjęła decyzji w sprawie wniosku UniCredit o zgodę na wykonywanie prawa głosu z akcji BPH. W następną środę odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie KNB - poinformował prezes NBP Leszek Balcerowicz.
Jak podkreślił, nie powinno się "tworzyć sytuacji, że powstaje zbędna zwłoka".

Tymczasem Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego w rekomendacji dla KNB, opublikowanej na internetowych stronach Narodowego Banku Polskiego stwierdził, że nie ma przesłanek do odmowy zezwolenia na wykonywanie przez UniCredit prawa głosu z  akcji BPH.

W piątek ministerstwo skarbu skierowało do NBP wniosek o odmowę zezwolenia dla UniCredit.

Balcerowicz powiedział, powołując się na art. 22 konstytucji, że  ciężar dowodu spoczywa na tych, którzy chcą odmówić realizacji wolności, jaką jest wykonywanie prawa własności. Art. 22 stanowi, że ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny.

W lipcu 2005 roku do KNB wpłynął wniosek UniCredit, które posiada większościowe pakiety banków Pekao SA i BPH. Zgodnie z  prawem, UniCredit musi uzyskać zgodę nadzoru bankowego na  wykonywanie prawa głosu z akcji BPH. To niezbędny etap przed przeprowadzeniem fuzji BPH i Pekao SA. Połączenie tych dwóch banków ma być skutkiem fuzji ich akcjonariuszy - odpowiednio HVB i  UniCredit.

MSP twierdzi, że UniCredit łamie umowę prywatyzacyjną Pekao SA, która zakazywała inwestorowi przez dziesięć lat prowadzenia w  Polsce działalności konkurencyjnej do Pekao SA. Za taką działalność MSP uznało posiadanie dwóch banków. Jednocześnie jednak MSP nie chce zgodzić się na połączenie Pekao SA i BPH.

Balcerowicz poinformował, że reprezentujący ministerstwo finansów wiceminister Cezary Mech został wykluczony z obrad KNB na wniosek UniCredit. Włoski bank złożył taki wniosek w poniedziałek argumentując, że Mech może nie być bezstronny - na podstawie wypowiedzi wiceministra dla prasy. Decyzje o wykluczeniu podjął Balcerowicz na postawie Kodeksu postępowania administracyjnego. Tekst postanowienia jest dostępny na stronach internetowych NBP.

Mecha zastąpiła minister finansów Zyta Gilowska. W rozmowie z  dziennikarzami Gilowska wyraziła swoje oburzenie decyzją Balcerowicza.

Podczas posiedzenia KNB został odrzucony wniosek resortu skarbu o  włączenie MSP do postępowania jako strony, z prawem głosu.

Balcerowicz powiedział, że nie było podstaw prawnych do uznania MSP za stronę. Wskazywały na to dwie wewnętrzne ekspertyzy prawne NBP i dwie zewnętrzne.

Za uwzględnieniem wniosku MSP głosowali: wicepremier Gilowska, Paweł Pelc (reprezentujący ministerstwo finansów) oraz Danuta Wawrzynkiewicz (reprezentująca prezydenta RP). Przeciw wnioskowi ministerstwa głosowali: Leszek Balcerowicz, prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego Ewa Kawecka-Włodarczak. Od głosu wstrzymał się prezes Komisji Papierów Wartościowych i Giełd Jarosław Kozłowski. W związku z tym rozstrzygający był głos przewodniczącego KNB.

Balcerowicz poinformował też, że Pelc zgłosił "postulat", któremu brakuje statusu formalnego, by z obrad KNB wyłączyć również Balcerowicza i szefa nadzoru bankowego Wojciecha Kwaśniaka. "Na  jakiej podstawie - trudno powiedzieć" - dodał Balcerowicz.

Poinformował, że MSP nie przekazało, jaka jest wysokość kar umownych, które resort chciałby wyegzekwować od inwestorów w BPH i  Pekao SA, gdyby doszło do złamania umowy prywatyzacyjnej. Wcześniej wiceminister skarbu Paweł Szałamacha mówił dziennikarzom w Sejmie, że wysokość kar umownych mogłaby zachwiać stabilnością większościowego akcjonariusza.

pap, ab