Requiem dla papieru

Requiem dla papieru

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wydawnictwa prasowe na wyścigi inwestują w media elektroniczne. Wreszcie do nich dotarło, że złota era gazet lub czasopism dobiega końca.
Decyzja Bauera o silnym wejściu na rynek radiowy i internetowy nie jest jakimś wyjątkiem, lecz wpisaniem się w widoczny od pewnego czasu trend. Do tej pory gorącym miejscem był Polsat, wokół którego kręciła się Agora (z wiadomym skutkiem w postaci afery Rywina), a ostatnio w szranki stanęli Niemcy - Bertelsmann kontra Axel Springer. Wszyscy w ten czy  inny sposób próbują zaistnieć na większą skalę w Internecie - budując własne portale, wchodząc w alianse z istniejącymi lub przymierzając się do ich przejęcia. Co prawda Internet nie jest nadal wymarzoną kurą, znoszącą w ekspresowym tempie złote jaja, ale nikt nie ma wątpliwości, że to medium zaczyna dominować nad wszystkimi innymi środkami przekazu. Za jego sprawą dokonała się już rewolucja w świecie muzyki, którą zapoczątkował Napster, a rozkręciło Apple ze swoim iPodem. Dziś kolejne firmy oferują internetową telewizję i wirtualne wypożyczanie filmów, a w ciągu najbliższych kilku lat na rynek mają trafić lekkie, elastyczne wyświetlacze, które zaczną wypierać papierowe gazety czy książki tak, jak odtwarzacze MP3 wyparły odtwarzacze CD. Sygnały pod postacią spadającej sprzedaży czasopism w różnych segmentach widać było już od wielu miesięcy. Tym bardziej dziwi fakt, że wiele wydawnictw nadal traktuje Internet jak przysłowiowy kwiatek u kożucha. Taka niefrasobliwość może się paskudnie zemścić w niedalekiej przyszłości.