Keanu Reeves przy akompaniamencie Billie Eilish. Zobacz nowy zwiastun „Cyberpunka 2077”

Keanu Reeves przy akompaniamencie Billie Eilish. Zobacz nowy zwiastun „Cyberpunka 2077”

Keanu Reeves
Keanu Reeves Źródło: YouTube / Cyberpunk 2077
Co w 2077 roku czyni z kogoś kryminalistę? Bycie złapanym - takimi słowami nową reklamę Cyberpunka 2077 rozpoczyna Keeanu Reaves. W trzydziestosekndowym wyjątkowo dynamicznym klipie aktor reklamuję najnowszy bestseller CD Projekt RED przy akompaniamencie utworu "Bad guy" Billie Eilish.

„Chwytaj Dzień” – zachęca Keanu Reeves w trailerze. O jaki dzień chodzi? Zapewni 19 listopada, czyli planowaną premierę „Cyberpunka 2077”. O ile odbędzie się ona w terminie. Wczoraj wyciekły informacje o tym, że firma wprowadził sześciodniowy tydzień pracy, aby zdążyć z dokończeniem gry w zaplanowanym terminie.

Premiera znów przesunięta? Inwestorzy w odwrocie

Bardzo nerwowo na tę informację zareagowali inwestorzy. Akcje CD Projektu od wczoraj nurkują. Z 430 zł za jedną, obecnie trzeba zapłacić już tylko 401 zł, a firma nadal spada. Wczoraj przy nazwie świeciły się czerwone, dwucyfrowe wyniku. Dziś od momentu otwarcia warszawska spółka straciła już ponad 4,1 proc. Skąd tak nerwowa reakcja?

„Crunchu” miało nie być

Wczoraj media obiegła wiadomość o tym, że władze CD Projekt RED zarządziły „crunch”. Firma przyznała, że do momentu wydania gry, czyli według obecnych informacji do 19 listopada, studio będzie pracowało przez sześć dni w tygodniu. Okazało się więc, że bardzo niechlubne zjawisko w świecie deweloperów gier i tym razem dosięgnęło CDP. Chodzi o tak zwany „crunch”, czyli zjawisko kumulacji nadgodzin i eksploatowania pracowników w celu wywiązania się z terminów wydawniczych

Jeszcze rok temu, po wyjściu na jaw ekstremalnych nadgodzin przy produkcji poprzedniego hitu – „Wiedźmin 3: Dziki Gon”, władze firmy obiecywały, że przy tworzeniu „Cyberpunka 2077” będzie inaczej i że nie planują nadgodzin. Rzeczywistość szybko zweryfikowała te plany.

Jak wynika z informacji szanowanych w środowisku dziennikarzy, w tym Jasona Schreiera z „Bloomberga”, w firmie nadgodziny, prace po nocach i w weekendy zdarzają się już od dłuższego czasu. Do tej pory tyczyło się to jednak tylko części stanowisk. Od poniedziałku władze firmy miały zapowiedzieć sześciodniowy dzień pracy do dnia premiery. Szef studia miał powiedzieć, że dotyczy to każdej osoby w CD Projekt i jest obowiązkowe. Jednocześnie zaznaczył, że praca w weekendy jest przeciwieństwem tego, w co sam wierzy, ale obecnie firma nie ma innego wyjścia.

Czytaj też:
CD Projekt będzie pracować sześć dni w tygodniu, aby dotrzymać terminu. „Przeciwieństwo tego, w co sam wierzę”