Polacy są gotowi na rewolucję ekologiczną

Polacy są gotowi na rewolucję ekologiczną

Żywność w plastiku
Żywność w plastiku Źródło: Shutterstock / Goncharov_Artem
Jak wynika z najnowszego badania pracowni GfK, Polacy są gotowi na zdecydowane zmiany w podejściu do zakupów. Większość z nas jest gotowa przychodzić do sklepu z własnymi pojemnikami, a także zastąpić plastikowe szczoteczki drewnianymi i zrezygnować z używania plastikowych słomek.

Tylko 7 proc. polskich konsumentów uważa, że na rynku są firmy, które działają na rzecz ograniczenia plastiku. Jako marki, której w tej materii robią najwięcej, Polacy wskazują Yves Rocher (13 proc. wskazań), Coca-Colę (9 proc.), BIO Organicę (7 proc.) i Żywiec Zdrój (4 proc.). – Słaba widoczność proekologicznych brandów pokazuje, że producenci wciąż mają do wykonania ogromną pracę. Dotyczy to jednak nie tylko samych inicjatyw, których na rynku jest coraz więcej, ale przede wszystkim ich skutecznego rozpowszechniania, czy wręcz chwalenia się nimi, o czym wiele marek po prostu zapomina. Zakłady produkcyjne koncernów takich jak Procter&Gamble, Nestle czy Unilever albo już są „zero waste” albo są w trakcie pracy nad tą zmianą. I mówimy tu o rynku polskim – zadajmy sobie zatem pytanie – czy konsumenci o tym wiedzą? – komentuje Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.

Chętnie kupią produkt eko

W badaniu GfK widać także, że Polacy są gotowi na produkty bardziej ekologiczne. Aż 77 proc. ankietowanych zapowiedziało, że chętnie przychodziłoby do sklepu z własnym opakowaniem, aby ograniczyć zużycie plastiku. 63 proc. deklaruje, że jest w stanie zamienić klasyczne szczoteczki do zębów na drewniane zamienniki, a także całkowicie zrezygnować z używania plastikowych słomek.

– Gotowość konsumentów na zmiany cieszy i daje nadzieję, że wkrótce dobre, ekologiczne praktyki na stałe zagoszczą w większości polskich domów. Producenci wiedzą jednak, że zmiany trzeba wykonywać przede wszystkim mądrze, a nie pochopnie. Sama zmiana plastiku na drewno nie rozwiązuje bowiem wszystkich problemów związanych z ochroną środowiska. W ten sposób łatwo zwiększyć np. ślad węglowy. Mniejsza niż w przypadku plastiku jest także efektywność samej produkcji. Dlatego bardzo ważną i dobrą alternatywą jest np. konsekwentne i masowe wykorzystanie recyklingu w bieżącej produkcji lub wprowadzanie rozwiązań, które pozwalają na oddanie opakowania dla celów dalszego recyklingu, co dodatkowo angażuje emocjonalnie konsumentów, ale też i zdejmuje z ich barków zastanawianie się co i gdzie wyrzucić – tłumaczy Szymon Mordasiewicz.

Czytaj też:
Zamiast plastiku specjalne tatuaże. Lidl testuje nowy sposób sprzedaży warzyw