Na koronawirusie można zarobić. Akcje japońskiej firmy podrożały niemal trzykrotnie

Na koronawirusie można zarobić. Akcje japońskiej firmy podrożały niemal trzykrotnie

Mężczyzna w masce ochronnej
Mężczyzna w masce ochronnej Źródło: Shutterstock / CCCCi12
Od zawsze wiadomo, że na konfliktach zbrojnych i katastrofach naturalnych da się dobrze zarobić. Trzeba jednak mieć firmę, która wytwarza produkty lub oferuje niezbędne w tym momencie usługi. Podobnie jest w przypadku koronawirusa, którego epidemia rozpoczęła się w Chinach.

Akcje japońskiej firmy Kawamoto wystrzeliły. Od początku roku podrożały już o 297 proc. Wszystko przez epidemię , który panuje w Azji. Kawamoto jest bowiem producentem akcesoriów medycznych, a w tym rozchwytywanych obecnie maseczek ochronnych. W Japonii przyjęło się używanie ich zawsze wtedy, gdy ktoś ma jakąkolwiek infekcję. Teraz gdy zapotrzebowanie w regionie jest dużo większe, firma notuje rekordowe poziomy zainteresowania swoimi produktami.

twitter

W Chinach wirus odpowiada za śmierć już 81 osób. Wirus śmiertelne żniwo zbiera głównie w prowincji Hubei, szybko jednak rozprzestrzenia się na kolejne tereny. Przypadki zakażenia odnotowano w Hongkongu, Tajlandii, Makau, USA, Australii, Japonii, Malezji, Singapurze, Tajwanie, Francji, Korei Południowej, Wietnamie, Kanadzie i Nepalu.

Czym jest koronawirus?

Koronawirus z Chin dostał się do ludzkiego organizmu po raz pierwszy prawdopodobnie w wyniku spożycia nieświeżych owoców morza z lokalnego targu w chińskim mieście Wuhan. Niewiele później naukowcy donieśli, że wirus rozprzestrzenia się z człowieka na człowieka. Powoduje niewydolność oddechową, która może prowadzić do śmierci. Na lotniskach na całym świecie mają miejsce zwiększone kontrole pasażerów samolotów, w samym Wuhan wprowadzono też nakaz noszenia masek, które mogą utrudnić przenoszenie wirusa.

Jakie są objawy koronawirusa?

Szpital Ludowy Uniwersytetu Wuhan 24 stycznia wydał oświadczenie, aby przypomnieć personelowi medycznemu i opinii publicznej o zachowaniu dużej czujności względem objawów zarażenia koronawirusem niezwiązanych z oddychaniem. Zawiadomienie o nowym planie diagnostyki i leczenia zapalenia płuc w przebiegu choroby wieńcowej (wdrożenie próbne) podaje, że objawy kliniczne nowego zapalenia płuc koronawirusa to głównie gorączka, zmęczenie i suchy kaszel. Na interdyscyplinarnym oddziale Medycyny Oddechowej i Krytycznej, Gastroenterologii, Szpitala Ludowego Uniwersytetu w Wuhan odkryto wiele „nietypowych” przypadków podczas diagnozowania i leczenia nowego typu zapalenia płuc.

Profesor Yu Honggang, dyrektor Wydziału Gastroenterologii Szpitala Ludowego Uniwersytetu Wuhan przedstawił jeden z nich. 45-letni mężczyzna udał się na ambulatoryjne leczenie gastroenterologiczne na 3 dni z powodu biegunki. Lekarz wielokrotnie prosił o historię chorób, aby potwierdzić, czy w przeszłości pacjent miał kontakt z nowym zapaleniem płuc w wyniku koronawirusa, ale nie miał wyraźnej gorączki i powiązanych objawów oddechowych. Gruntowną tomografię komputerową wykonano po konsultacji między lekarzem a pacjentem. Wyniki wykazały, że w obu płucach pojawiło się wiele zmian, a test na obecność koronawirusa w wymazie z gardła był pozytywny. Diagnoza została ostatecznie potwierdzona.

Profesor Chen Guozhong, jeden z moderatorów badania i dyrektor jednego z oddziałów Szpitala Ludowego Uniwersytetu Wuhan poinformował, że w wielu przypadkach klinicznych pacjent nie miał typowych objawów oddechowych, takich jak gorączka i kaszel w czasie konsultacji, za to wystąpiły pierwsze objawy ze strony układu pokarmowego, takie jak słaby apetyt, zmęczenie, nudności, wymioty, biegunka itp. Wykazał też objawy neurologiczne, takie jak ból głowy, objawy ze strony układu sercowo-naczyniowego, takie jak kołatanie serca, ucisk w klatce piersiowej itp. oraz objawy po stronie wzroku, takie jak zapalenie spojówek. Pacjent wykazywał także lekki ból kończyn lub mięśni dolnej części pleców.

Czytaj też:
Koronawirus. Mongolia zamyka granicę lądową z Chinami