"W Europie lekceważy się polską przeszłość i dorobek"

"W Europie lekceważy się polską przeszłość i dorobek"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Flaga Polski
Flaga Polski Źródło: Fotolia / mattajah
Poseł do PE i prezes Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek oraz Marek Jakubiak z ugrupowania Kukiz'15 podczas wspólnej konferencji prasowej przy okazji obchodzonego w Rosji Dnia Zwycięstwa zaapelowali do polskich władz o uznanie międzynarodowego potępienia komunizmu za najważniejsze wyzwanie polityki historycznej naszego kraju w Europie.

– Nie świętujemy, jak wiadomo, 8 ani 9 maja. Natomiast od lat 9 maja składamy wieniec na symbolicznym grobie premiera Jankowskiego po to, żeby przypomnieć, że w dniu, gdy Stalin ogłaszał zwycięstwo w swojej wojnie, przywódcy państwa polskiego, w tym premier, gnili w moskiewskich więzieniach. O tym trzeba stale pamiętać – podkreślił Marek Jurek.

Czytaj też:
Rosja świętuje Dzień Zwycięstwa. Defilada w Moskwie, zapowiedź walki z terroryzmem i nowy pomysł Putina

Cel polskiej polityki historycznej

Polityk dodał, że ten dzień jest dniem pamięci o polskich ofiarach II wojny światowej i wkładzie Polski w zwycięstwo państw, które "naprawdę wygrały tę wojnę, jak Wielka Brytania czy Francja". – Polska za tę wojnę zapłaciła półwiekową niewolą – zaznaczył Jurek. Jak dodał, nie była to tylko nasza niewola, ale "los wszystkich narodów Europy Środkowej". – Powinniśmy pamiętać o tym tym bardziej, że widzimy, jak dzisiaj w Europie lekceważy się państwa środkowoeuropejskie, jak lekceważy się nasze miejsce w Europie, jak spotykamy się z nowym dyktatem, jak lekceważy się naszą przeszłość i dorobek dziejowy. Głównym celem polityki historycznej państwa polskiego na forum europejskim musi być międzynarodowe potępienie komunizmu – zaapelował Marek Jurek. Podkreślił, że nie można budować przyszłości Europy, w której państwa i całe regiony będą lekceważone i traktowane jak państwa drugiej kategorii. Prezes Prawicy Rzeczypospolitej stwierdził, że przez pół wieku Europa Zachodnia patrzyła na zniewolenie Europy Środkowej i dlatego dziś państwa z tego regionu mają prawo domagać się szacunku i solidarności.

"Dobrze, że Dudy nie było w Moskwie"

Marek Jurek stwierdził, że bardzo dobrze, że prezydent Duda nie bierze udziału w obchodach Dnia Zwycięstwa w Moskwie. – Byłoby rzeczą bardzo ważną, żeby polityka polska potrafiła pokazywać w perspektywie międzynarodowej nasze dążenia i zasady – podkreślił europoseł. Dodał, że żałuje, iż taką niewykorzystaną okazją w tym zakresie były obchody 1050-lecia chrztu Polski. – Dziennikarze rosyjscy nie powinni się dziwić, że prezydent RP nie chce legitymizować takich czynów, jak agresja na Osetię, agresja na Krym czy Ukrainę – dodał Marek Jurek z ugrupowania Kukiz'15. – Parę dni temu dowiedzieliśmy się, że Rosja po cichu zamontowała w obwodzie Kaliningradzkim broń nuklearną i nie ma tym nic wesołego – podkreślił. Jakubiak stwierdził, że obecność Andrzeja Dudy na defiladzie w Moskwie byłaby odebrana przez rosyjskie propagandowe media jako jego przyzwolenie na działania Putina.

Czytaj też:
„NYT”: Rosja rozmieściła w obwodzie kaliningradzkim broń nuklearną

Źródło: sejm.gov.pl