Świrski o "polskich obozach": Nikt nie wejdzie do wojny w obronie narodu, który nie cieszy się sympatią

Świrski o "polskich obozach": Nikt nie wejdzie do wojny w obronie narodu, który nie cieszy się sympatią

Dodano:   /  Zmieniono: 
Maciej Świrski
Maciej ŚwirskiŹródło:Newspix.pl / Jacek Herok
Maciej Świrski, prezes i założyciel Reduty Dobrego Imienia, przekonywał w radiowej Jedynce o korzyściach płynących z ewentualnego przyjęcia przez polski parlament przepisów o karaniu za używanie określenia "polskie obozy".

"Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje narodowi polskiemu lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, podlega karze grzywny lub karze pozbawienia wolności do lat 3" – głosi projekt zmian w prawie. Jak przekonuje Maciej Świrski z organizacji ścigającej oszczerców narodu polskiego, przepis jest dobrze sformułowany i przysłuży się sprawie polskiej.

– Jestem bardzo zadowolony. Ta ustawa została wreszcie sprecyzowana w sposób poważny. My od 2 lat mamy na naszych stronach petycję, dotyczącą jak najszybszego uchwalenia tej ustawy – zaznaczył.

"Żywotne interesy narodu"

– To jest przede wszystkim zwrócenie uwagi świata, że problem istnieje. Dotychczasowe polskie wysiłki walki o dobre imię z używaniem tego sformułowania ("polskie obozy") przez media światowe spotykały się ze zdziwieniem i z niechęcią. Tak ważny akt, jak ustawa karząca użycie tego sformułowania, zwróci uwagę świata na to, że Polacy nie zgadzają się na tego rodzaju fałszerstwa historii, zwrócone przeciw żywotnym interesom narodu – tłumaczył.

– Jeżeli Polacy będą uważani powszechnie za spadkobierców holokaustu - a tak się już dzieje, niestety - to art. 5 Traktatu NATO, który jest ściśle polityczny, zapewniający obronę państwom napadniętym, przestanie w przypadku Polaków działać, bo nikt nie wejdzie do wojny w obronie narodu, który nie cieszy się sympatią – dowodził Świrski.

Narzędzie do efektywnego ścigania

– Tego rodzaju ustawa powoduje, że po pierwsze świat zwróci na to uwagę, po drugie mamy narzędzie do efektywnego ścigania rzeczywistych oszczerców – zauważał. Podzielił używających sformułowania o "polskich obozach" na dwie grupy: robiących to z braku wiedzy oraz robiących to świadomie, by poniżyć, lub zniesławić Polskę. Zdaniem gościa radiowej Jedynki jednym celem jest "wypchnięcie Polski z NATO", drugi to kwestie roszczeń dotyczących mienia, na przykład żydowskiego.

Świrski podkreślał, że ustawa daje możliwość występowania z pozwami cywilnymi w obronie dobrego imienia Polski organizacjom takim jak Reduta. Do tej pory występowano przeciw sądami w ten sposób, że powodami byli żołnierze AK, albo byli więźniowie obozu koncentracyjnego, których z oczywistych względów jest coraz mniej. Dodaje także, że nowa ustawa znacznie skróci drogę sądową.

Źródło: Program Pierwszy Polskiego Radia