Pomsel urodziła się w 1911 roku. Podobno twierdziła, że zawsze była apolityczna, jednak postanowiła wstąpić do partii nazistowskiej, która w 1933 roku przejęła władzę w Niemczech. W ten sposób Pomsel chciała zdobyć pracę w niemieckim państwowym radiu. Ostatecznie w 1942 r. została zatrudniona w sekretariacie Josepha Goebbelsa.
Pomsel była jedną z ostatnich żyjących osób, które pracowały blisko ludzi znajdujących się najwyżej w nazistowskiej hierarchii. W sierpniu ubiegłego roku w ramach festiwalu filmowego w Monachium wyświetlany był film dokumentujący losy kobiety.
„Nic nie wiedziałam o Holokauście”
Produkcja nosi tytuł „A German Life” i opiera się na rozmowach z Pomsel. Ostateczny materiał zmontowano z ponad 30 godzin rozmów z kobietą. Sekretarka jednego z najważniejszych przedstawicieli zbrodniczego reżimu twierdziła, że nie wiedziała nic o Holokauście. – Dziś nikt nam nie wierzy, wszyscy uważają, że musieliśmy coś wiedzieć. Ale my nie mieliśmy pojęcia. Wszystko było tajne – przekonywała.
Swojego szefa wspominała jako „eleganckiego mężczyznę”. – Miał wypielęgnowane dłonie. Każdego dnia miał robiony manicure – opowiadała. Dodała, że był zawsze dobrze ubrany, ale wykazywał się arogancją.
Pomsel utrzymywała, że nie wiedziała o aresztowaniu i wywiezieniu swojej żydowskiej przyjaciółki Evy Löwenthal. Miała sądzić, że jej najbliższą koleżankę przesiedlono. Po wojnie trafiła na 5 lat do radzieckiego obozu karnego. Tłumaczy, że dopiero po powrocie do Niemiec pojęła ogrom zbrodni Trzeciej Rzeszy. O losie Evy dowiedziała się dopiero w 2005 roku. Wcześniej nie zdecydowała się na poszukiwanie informacji o koleżance.