Przełom przyniosły badania szczątków znalezionych na pustyni w Maroku. Badacze twierdzą, że pochodzą one sprzed 315 tys. lat. Oznacza to, że gatunek Homo sapiens pojawił się 100 tys. lat wcześniej niż sądzono. Większość opracowań wskazywała dotychczas, że człowiek pochodzi z Afryki Wschodniej, gdzie nasz gatunek miał pojawić się około 200 tys. lat temu.
Portal nature.com podkreśla, że znalezienie szczątków homo sapiens sprzed ponad 300 tys. lat w Maroku wcale nie oznacza, że kolebką ludzkości jest Afryka Północna. Badacze twierdzą, że raczej świadczy to o tym, że najwcześniejsi przedstawiciele naszego gatunku wędrowali po całym kontynencie afrykańskim.
– Do tej pory, w powszechnej świadomości funkcjonowało przekonanie, że nasz gatunek pojawił się prawdopodobnie gdzieś w „Ogrodzie Eden”, który znajdował w się w Afryce Subsaharyjskiej – tłumaczył Jean-Jacques Hublin, autor badania z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka z uniwersytetu w Leipzig w Niemczech. – Teraz powiedziałbym, że Ogród Eden w Afryce, to prawdopodobnie cała Afryka – bardzo, bardzo duży ogród – wyjaśnił metaforycznie Hublin.
Niemiecki naukowiec jest jedną z osób najdłużej związanych z projektem. W latach 80. minionego wieku po raz pierwszy zapoznał się z odkryciami z marokańskiego stanowiska archeologicznego Dżabal Ighud (Jebel Irhoud). Wówczas pokazano mu znaleziony tam fragment dolnej żuchwy dziecka. W 1961 roku odkryto tam kompletną czaszkę człowieka, a w późniejszych latach także pozostałości mózgoczaszki oraz wytwory rąk pierwszych ludzi: skomplikowane narzędzia, a także inne ślady ich twórczości. Sądzono jednak wówczas, że kości nalezą do afrykańskich neandertalczyków i mogą mieć około 40 tys. lat.
Hublin sam pojawił się w Dżabal Ighud w latach 90. Okazało się wówczas, że stanowisko archeologiczne zostało zasypane. Do 2004 roku badacz zbierał środki, by ponownie rozpocząć tam badania. Kierowany przez niego zespół wynajął ciężki sprzęt, w tym buldożery, by usunąć około 200 m2 skał, blokujących dostęp do terenu.
W ciągu kilkunastu lat naukowcy odkryli nowe narzędzia mustierskie oraz kolejne kości, należące do pięciu różnych osób. Do przodu poszła w tym czasie także technika – badacze mieli możliwość skorzystania m.in. z narzędzi komputerowych, w tym skanerów 3D. Dzięki nim udało się zrekonstruować wygląd czaszek przodków ludzi. Wówczas okazało się, że są one w znacznym stopniu podobne do czaszek ludzi współczesnych. Naukowcy wysnuli wniosek, że odkryte szczątki z wielkim prawdopodobieństwem należą do przedstawicieli gatunku Homo sapiens i należy je datować na 315 tys. lat. Oznacza to, że nasz gatunek jest o około połowę starszy, niż sądzono.