Pogański rytuał czy moda ze średniowiecza? Makabryczne odkrycie archeologów

Pogański rytuał czy moda ze średniowiecza? Makabryczne odkrycie archeologów

Dodano: 
Prace archeologiczne (zdj. ilustracyjne)
Prace archeologiczne (zdj. ilustracyjne) Źródło: Fotolia / esebene
Nawet 900 kości kota domowego odkryto podczas badań w hiszpańskim El Bordellet. Niezwykłe znalezisko sprzed tysiąca lat to świadectwo pogańskich obrzędów albo pozostałość po średniowiecznym przemyśle futrzarskim – przekonują hiszpańscy archeolodzy.

Podczas wykopalisk odkryto łącznie dziewięć dołów, w których znajdowały się pozostałości roślin ze średniowiecznych gospodarstw rolnych. Naukowcy natrafili ponadto na kości owiec, kóz, świń, psów i koni. Szczególną sensację wzbudziło jednak odkrycie kości kotów domowych, datowanych na lata 970-1025.

Wstępne badania wykazały, że koty zostały oskórowane, a większość z nich życie straciło w wieku od 9 do 20 miesięcy. Naukowcy przekonują, że właśnie wtedy ich futro było zazwyczaj niezniszczone przez pasożyty czy choroby. Tym samym nadawało się do wykorzystania przy produkcji odzieży, głównie płaszczy.

Zdaniem naukowców kocie futra w średniowieczu były idealnym zamiennikiem dla futra z królików. Bywały nawet stukrotnie tańsze niż skóry dzikich zwierząt. Tym samym, był to też idealny surowcowy substytut dla osób mniej zamożnych lub zakonnic, które musiały wykazać się ascetycznym trybem życia.

Podobne kocie groby odnajdowano także na terytorium Anglii, Włoch, a także w Odense w Danii. Badania duńskich pochówków wykazały, że w niektórych średniowiecznych miastach kuśnierze specjalnie hodowali koty, by następnie około roczne zwierzęta oskórować na potrzeby produkcji odzieżowej. Wszystkie wymienione znaleziska świadczą także o brutalnym traktowaniu kotów w średniowieczu. Rzemieślnicy często bowiem oskórowali jeszcze żywe zwierzęta. Kuśnierze i garbarze wyrzucali je następnie do studni, jak w angielskim Southampton, czy chowali za domem, jak prawdopodobnie we Wrocławiu przy ulicy Więziennej 10–11. W 2013 roku opublikowano wyniki badań, które wskazały, że ciężki los spotykał koty także na obszarze muzułmańskich państw Półwyspu Iberyjskiego. Obecne odkrycie dowodzi, że podobnie z kotami postępowali także mieszkańcy chrześcijańskiej Hiszpanii i Portugalii.

Archeolodzy mają jednak też inne wytłumaczenie dla tego niezwykłego znaleziska. Skóry kotów mogły być również wykorzystywane do magicznych rytuałów. Wskazuje na to fakt, że obok kocich szczątków znaleziono także czaszkę konia i kozi róg, które wedle źródeł i innych znalezisk archeologicznych, kojarzono ze średniowiecznymi praktykami magicznymi. Ponieważ sprawa nie jest jeszcze do końca wyjaśniona, hiszpańscy naukowcy zapowiedzieli, że będą dalej prowadzić badania archeologiczne w El Bordellet.

Wszyscy miłośnicy kotów mogą jednak spać spokojnie – koty nie zawsze były w średniowieczu traktowane w tak okrutny sposób. Poza wykorzystaniem w rzemiośle, dla wielu osób nadal pozostawały towarzyszem i łowcą wszechobecnych myszy. Umiejętności w łapaniu tych zwierzątek, przywodziła zresztą w tamtych czasach na myśl boską sprawiedliwość, przed którą żaden grzesznik się nie uchroni. Koty symbolizowały często ochronę przed złem, grzechem i chorobą.

Artykuł zatytułowany Średniowieczna moda czy pogański rytuał? napisał Marcin Sałański. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Źródło: Histmag.org